Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Clid The Snail
Clid The Snail
Dzisiaj będzie zupełnie nietypowo, bo naszym głównym bohaterem nie będzie potężny rycerz, będący ostatnią nadzieją ludzkości, nieustępliwy dowódca odbijający z rąk wrogów podbite tereny czy szlachetny i prawy władca prowadzący swój lud ku chwale i potędze. Zamiast tego wcielimy się natomiast w… ślimaka i to takiego z dalekiej przyszłości, wyposażonego w śmiercionośną broń i pałającego żądzą rewanżu na swoich wrogach. Sami przyznacie, że brzmi to dość abstrakcyjnie. Takie wyzwania czekają na nas w grze Clide the Snail od Weird Beluga Studio, za którą wydanie odpowiada Koch Media. Odkrywamy tu dziwny i mroczny świat mięczaków, które rywalizują między sobą o władzę nad światem. No cóż, muszę szczerze przyznać, że to chyba jeden z najdziwniejszych tytułów w jakie do tej pory przyszło mi zagrać i postaram się Wam wyjaśnić dlaczego.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Koch Media Poland
GIERMASZ-Recenzja Clid the Snail

Clid the Snail przenosi nas do czasów absolutnej "futury”, w których znana nam ludzkość jest już zaledwie odległym wspomnieniem. My natomiast wcielamy się w zmarnowanego, zapijaczonego, ale też i inteligentnego ślimaka, który wiedzie życie renegata-samotnika i razem ze swoim przyjacielem, świetlikiem Belu, przemierza świat w poszukiwaniu nowego domu. Clid zawsze wyróżniał się wśród swoich znajomych dość trudnym charakterem i niemal zawsze stwarzał wiele problemów. W końcu jednak po kolejnej, pijackiej awanturze po prostu się doigrał, został wygnany, wprost wykluczony ze społeczeństwa, a tym samym zmuszony do znalezienia sobie nowego domu.

Clid ze swoim przyjacielem ruszyli więc w długą wyprawę. Spotykając na swojej drodze całe tabuny wrogich najemników tajemniczej plagi pomrowów. Jak się już pewnie domyślacie, nasze główne zadanie to po pierwsze nie zginąć, a po drugie pokonać przeciwników, których spotkamy na trasie swojej wędrówki. Sama rozgrywka, to takie bardzo dziwne połączenie indie strzelanki w klimacie fantasty, z przygodówką w rzucie izometrycznym. Mówiąc prościej, moim zdaniem wizualnie gra przypomina klasycznego X-COM, ale takiego okrojonego z systemu tur i pauz. Natomiast podstawowa mechanika to czysta strzelanka typu twin-stick, z klasycznym widokiem z góry.

Clid the Snail to absolutnie nietypowy tytuł na rynku. Nasz zwariowany bohater ma tu do dyspozycji szereg broni i gadżetów, z pomocą których może stawić czoła swoim wrogom. Do walki, oprócz klasycznych strzelb i karabinów, możemy także wykorzystywać granaty, czy przywdziewać specjalne ślimacze skorupy, które można kupić od handlarzy rozsianych po całej mapie, czy po prostu zdobyć w trakcie samej gry.

Czy Clid the Snail to gra warta polecenia? Moim zdaniem zdecydowanie nie. Na palcach jednej ręki mogę policzyć momenty, w których dobrze się tutaj bawiłem. Gra o wiele częściej wzbudzała moją frustrację, a to przez dziwne sterowanie, pokręconą, ale też jednocześnie nudną fabułę, czy małą różnorodność jednostek naszych wrogów. Ponadto gra ma ogromne problemy z wyważeniem poziomu trudności. Większość lokacji wydaje się być zbyt łatwa do przejścia. Nie niosą one żadnych wyzwań, nie dają zbyt wiele satysfakcji. Z kolei raz na jakiś czas natrafiamy tu również na miejscówki niemal niemożliwe do przejścia. To frustruje i zniechęca do dalszej rozgrywki, a co gorsza, nie można tego w żaden sposób zmienić.

W grze razi także niewielka i ograniczona liczba dostępnych ataków i kombinacji klawiszy, co raczej wyklucza tworzenie w głowie rozbudowanych taktyk i planów na każdą kolejną bitwę. Sprowadza to grę jedynie do ślepego klikania w kilka klawiszy na krzyż i czekania, aż wszyscy przeciwnicy po prostu w końcu zejdą z tego świata.

Jedyne co tak naprawdę cieszy tutaj oko to lokacje, które zostały całkiem ciekawie zaprojektowane i pokazują rzeczywistość niczym w filmie Kingsajz, od taki mały ślimak w gigantycznym świecie. Jednak po kilku początkowych godzinach odnosi się tutaj wrażenie, że każdy kolejny poziom jest niejako kalką poprzednich, z lekko zmienionymi elementami. Powtarzalność to słowo klucz jeśli chodzi o tę produkcję. Potęguje to efekt znużenia i powoli zabija chęć dalszej zabawy.

I żeby nie było, jestem wielkim fanem niezależnych tytułów z gatunku indie, ale także i one muszą nieść ze sobą coś wciągającego graczy na długie godziny. Coś czego Clid the Snail niestety nie ma. Szkoda. Cześć!

Ocena: 4/10

Zobacz także

2022-02-11, godz. 09:19 Cruise for a Corpse (1991 r.) To miała być miła wycieczka w słońcu Morza Śródziemnego. Chociaż inspektora Raoula Dusentiera chyba powinno zastanowić, że zaproszenie do spędzenia kilku dni na luksusowym jachcie multimilionera było napisane jakby w pośpiechu..… » więcej 2022-02-05, godz. 06:00 Expeditions: Rome [PC] Potężni dowódcy, wielkie podboje i nieposkromiona żądza władzy. Już te trzy słowa doskonale opisują to co czeka nas w zamierzchłych i historycznych czasach starożytności. To właśnie wtedy prym na całym globie wiódł przepotężny… » więcej 2022-02-05, godz. 06:00 Expeditions: Rome [PC] Potężni dowódcy, wielkie podboje i nieposkromiona żądza władzy. Już te trzy słowa doskonale opisują to co czeka nas w zamierzchłych i historycznych czasach starożytności. To właśnie wtedy prym na całym globie wiódł przepotężny… » więcej 2022-02-05, godz. 06:00 Bushido Blade 2 (1998 r.) Wydane w 1998 roku Bushido Blade 2 jest trójwymiarową bijatyką, która miała jedną niespotykaną mechanikę. Przy odrobinie szczęścia walkę można było zakończyć jednym celnym ciosem. M.in. w ten sposób twórcy ze studia Light… » więcej 2022-02-05, godz. 06:00 GIERMASZ 2022, luty » więcej 2022-02-05, godz. 06:00 [05.02.2022] Korki i maszyny Co wybieracie: sztuczną inteligencję sterującą ruchem ulicznym i światłami na skrzyżowaniach - czy zestaw do... samochodowego karaoke, żeby sobie ewentualnie umilić czas wyciem/śpiewaniem w aucie? Chociaż, jakby się zastanowić… » więcej 2022-02-05, godz. 06:00 GIERMASZ 2022, luty » więcej 2022-02-05, godz. 06:00 [05.02.2022] Nareszcie Były różne plotki i pogłoski - ba, nawet publikacje o "produkcyjnym piekle", skrupulatnie dementowane przez przedstawicieli studia. Ostatecznie, wreszcie się udało, wielka gra o przetrwaniu w świecie opanowanym przez zombie nareszcie… » więcej 2022-02-05, godz. 06:00 Pokémon Legends: Arceus [Switch] Być może moje oczekiwania wobec Pokémon Legends: Arceus nie były jakieś bardzo duże, ale jednak miałem nadzieję na zmiany w rozgrywce. Oczywiście, jak wspomniałem, nie jakieś przesadnie rewolucyjne - wszak poprzednie odsłony… » więcej 2022-02-05, godz. 06:00 Pokémon Legends: Arceus [Switch] Być może moje oczekiwania wobec Pokémon Legends: Arceus nie były jakieś bardzo duże, ale jednak miałem nadzieję na zmiany w rozgrywce. Oczywiście, jak wspomniałem, nie jakieś przesadnie rewolucyjne - wszak poprzednie odsłony… » więcej
129130131132133134135