Ostatnie kinowe historie dotyczące "Obcego" nie miały szczęścia. Fani uniwersum narzekali przede wszystkim na jakość fabuły, która niektórych raziła lukami, a innym po prostu nie odpowiadała geneza ślepego monstra. W branży gier było podobnie, miłośnicy Ósmego Pasażera Nostromo także specjalnie nie przebierali w propozycjach i czule wspominali Alien: Isolation, ale to produkcja, która ma prawie 10 lat. I wreszcie mamy coś, co może przy tej ostatniej grze chodzić z wysoko podniesioną głową. Albo obsmarowanym jakimś szlamem podłużnym łbem. Choć Aliens: Dark Descent to kompletnie inne podejście do tematu.
Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
A jest to podejście strategiczno-taktyczne. Dowodzimy w czasie rzeczywistym małym oddziałem marines, którzy mają do wykonania różne misje... ale o mechanikach opowiem w następnych akapitach.
Napiszę najpierw o dwóch największych atutach Aliens: Dark Descent. Pierwszy to fabuła. No dobra, nie chodzi o jakieś meandry historii, ale ewidentnie widać, że scenarzyści czerpali z najlepszych tradycji serii o "Obcych", nie tylko filmowych, ale też na przykład tych komiksowych i wyraźnie zaznaczyli czynnik ludzki, szczególnie w tych najgorszych aspektach, jak chciwość, zawiść, tchórzostwo i zwykła podłość.
Drugi, potężny filar, to klimat. Choć to gra z widokiem izometrycznym, to macie wrażenie, że można przejechać palcem po ekranie, żeby poczuć strach i maź pokrywającą gniazdo kosmitów. Wszystko oświetlają tylko wąskie snopy wypuszczane przez latarki lub uszkodzone lampy w zdewastowanych korytarzach. Obcy przemykają, znikają, czają się i polują. Nie da się ich wszystkich zabić, dlatego z gruntu jesteśmy tu zwierzyną. Taką, która potrafi się bronić, ale wciąż zwierzyną, dla której najlepszym rozwiązaniem na przetrwanie jest działanie po cichu.
Drugi, potężny filar, to klimat. Choć to gra z widokiem izometrycznym, to macie wrażenie, że można przejechać palcem po ekranie, żeby poczuć strach i maź pokrywającą gniazdo kosmitów. Wszystko oświetlają tylko wąskie snopy wypuszczane przez latarki lub uszkodzone lampy w zdewastowanych korytarzach. Obcy przemykają, znikają, czają się i polują. Nie da się ich wszystkich zabić, dlatego z gruntu jesteśmy tu zwierzyną. Taką, która potrafi się bronić, ale wciąż zwierzyną, dla której najlepszym rozwiązaniem na przetrwanie jest działanie po cichu.
Tak. Kierujemy uzbrojonym po zęby oddziałem marines, ale jeśli ktoś chce tu przetrwać, to nie idzie na otwartą wojnę z ksenomorfami. Z kilku powodów; po pierwsze - potwory wyczuwają naszą obecność, a im bardziej wyczuwają, tym zacieklej atakują i tym jest ich więcej. Poza tym, że możemy po prostu dostać łomot, to jeszcze takie starcia powodują u naszych żołnierzy potężny stres, są też rany cielesne. Wszystko to trzeba odchorować w szpitalu, ponieważ mamy tutaj także elementy zarządzania ludzkim zespołem, ale też naszą placówką, w której wyposażamy żołnierzy, w której odpoczywają i nawiązują relacje - lepsze lub gorsze. Możemy przyspieszyć leczenie poszczególnych wojskowych, możemy też decydować, kto z nami wyruszy na kolejną misję, a kto nie.
Przy czym misje to nie jest zabawa na 20 minut. To kilkugodzinny bój, do którego można potem wracać. Do tego - nie mamy możliwości wyboru pojedynczego żołnierza - działają wszyscy na raz, a jeśli wydajemy jakieś konkretne zadanie, typu: zaspawaj drzwi działać zaczyna ten, który jest najbliżej wskazanego punktu. Brzmi to skomplikowanie? I takie jest. Przynajmniej na początku. Trudno się w tym wszystkim połapać, choć samouczek jest naprawdę przyzwoity, prowadzi nas za rękę, pokazuje kierunek i daje cenne wskazówki. Ale kiedy już opanujecie te mechaniki trudno nie czuć satysfakcji, nie sposób nie wgłębić się w tę grę i nie odejść od niej dopiero, kiedy misja zostanie wykonana. Albo kiedy naprawdę dopadnie nas zmęczenie. Wszystko jest świetnie ubarwione dźwiękiem. Bardzo przypadły mi do gustu zarówno głosy, jak i aktorski warsztat, który za nimi stanął.
Przy czym misje to nie jest zabawa na 20 minut. To kilkugodzinny bój, do którego można potem wracać. Do tego - nie mamy możliwości wyboru pojedynczego żołnierza - działają wszyscy na raz, a jeśli wydajemy jakieś konkretne zadanie, typu: zaspawaj drzwi działać zaczyna ten, który jest najbliżej wskazanego punktu. Brzmi to skomplikowanie? I takie jest. Przynajmniej na początku. Trudno się w tym wszystkim połapać, choć samouczek jest naprawdę przyzwoity, prowadzi nas za rękę, pokazuje kierunek i daje cenne wskazówki. Ale kiedy już opanujecie te mechaniki trudno nie czuć satysfakcji, nie sposób nie wgłębić się w tę grę i nie odejść od niej dopiero, kiedy misja zostanie wykonana. Albo kiedy naprawdę dopadnie nas zmęczenie. Wszystko jest świetnie ubarwione dźwiękiem. Bardzo przypadły mi do gustu zarówno głosy, jak i aktorski warsztat, który za nimi stanął.
Aliens: Dark Descent ma kilka błędów, ale są one na tyle drobne, że szkoda na nie czasu. Minusem jednak jest grafika. No, ok nie aż tak jednoznacznym minusem, w warstwie taktycznej nie zobaczycie tu żadnych rewolucyjnych, ani nawet rewelacyjnych efektów, co więcej, ona nawet wygląda trochę jak z poprzedniej epoki, a chwilami nieco zbyt małe rozmiary wszystkiego utrudniały mi rozeznanie się w sytuacji. Jednak jej wygląd wpisuje się w jakiś sposób w poetykę całej produkcji. Gorzej z filmikami przerywnikowymi, projekty lokacji i szczegóły są interesujące i poprawne, a także trzymają klimatyczny sznyt, jednak postaci, ich mimika, a przede wszystkim animacje to niestety liga niżej niż cała reszta. Ale to naprawdę drobiazg w porównaniu do reszty. Uprzedzam, że to nie jest gra dla niedzielnych graczy. Ona jest wymagająca i wciągająca, a także pożera mnóstwo czasu. Na dziewiątkę.
Ocena: 9/10
Ocena: 9/10
Zobacz także
2024-06-03, godz. 17:21
F1 24 [PC]
W terminologii filmowej istnieje pojęcie epizodu butelkowego. Jest to odcinek serialu, który wykonywany jest jak najmniejszym budżetem, często opierając się na jednej lokacji i z okrojonymi efektami specjalnymi. Jeżeli porównać świat…
» więcej
2024-06-03, godz. 17:18
Senua's Saga: Hellblade II [Xbox Series X]
Siedem lat po pierwowzorze brytyjskie studio Ninja Theory postanowiło kontynuować opowieść o cierpiącej na psychozę wojowniczce imieniem Senua. Opowieść mroczną, ciężką, smutną, miejscami przerażającą i brutalną, także w…
» więcej
2024-06-03, godz. 17:15
Senua's Saga: Hellblade II [Xbox Series X]
Siedem lat po pierwowzorze brytyjskie studio Ninja Theory postanowiło kontynuować opowieść o cierpiącej na psychozę wojowniczce imieniem Senua. Opowieść mroczną, ciężką, smutną, miejscami przerażającą i brutalną, także w…
» więcej
2024-06-01, godz. 11:04
[1.06.2024] Giermasz #601 - remake, czyli powrót do przeszłości
W najnowszej audycji mamy dla was dwie recenzje, kolejny wywiad i wasz ulubiony kącik "Stare ale jare:. Na start przeniesiemy się w czasie i sprawdzimy remake cyberpunkowego hitu sprzed lat, Jest to odświeżona wersja hybrydy strzelanki…
» więcej
2024-06-01, godz. 10:51
[1.06.2024] Wywiad - Paweł Turaczyk, założyciel studia kantal collective
Na rozmowę do studia zaprosiliśmy tym razem samodzielnego, niezależnego twórcę, który po godzinach tworzy gry swojego ulubionego gatunku - tower defense. Paweł Turaczyk ze studia kantal collective opowiedział nam o swoich początkach…
» więcej
2024-06-01, godz. 10:48
WW2 Rebuilder [Xbox Series X]
Po ponad roku od premiery na pecetach, na konsole najnowszej generacji trafił polski symulator odbudowania miast zniszczonych w drugiej wojnie Światowej. WW2 Rebuilder od studia Madnetic Games jest klasycznym przedstawicielem tego gatunku…
» więcej
2024-06-01, godz. 10:00
The Need for Speed (1994 r.)
Każda wielka seria ma swój początek. Dzisiaj cofniemy się do 1994 roku, kiedy po raz pierwszy mogliśmy pościgać się samochodami po ulicach wymyślonych przez twórców miast. Gra, która stała się legendą zręcznościowych ścigałek…
» więcej
2024-06-01, godz. 06:10
System Shock [Xbox Series X]
Zacznę trochę nietypowo, bo od razu od porady dotyczącej rozgrywki. Nie spieszcie się. System Shock Remake źle reaguje z pośpiechem. Tu potrzeba skupienia, uwagi i wolnego czasu. Wtedy ta nowa wersja produkcji sprzed 30 lat naprawdę…
» więcej
2024-06-01, godz. 06:10
System Shock [Xbox Series X]
Zacznę trochę nietypowo, bo od razu od porady dotyczącej rozgrywki. Nie spieszcie się. System Shock Remake źle reaguje z pośpiechem. Tu potrzeba skupienia, uwagi i wolnego czasu. Wtedy ta nowa wersja produkcji sprzed 30 lat naprawdę…
» więcej
2024-06-01, godz. 06:10
System Shock [Xbox Series X]
Zacznę trochę nietypowo, bo od razu od porady dotyczącej rozgrywki. Nie spieszcie się. System Shock Remake źle reaguje z pośpiechem. Tu potrzeba skupienia, uwagi i wolnego czasu. Wtedy ta nowa wersja produkcji sprzed 30 lat naprawdę…
» więcej