Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy PLAION Polska.
Dla niewtajemniczonych - w PayDay 3 wcielamy się w jednego z czterech rzezimieszków, którzy na różne sposoby czyszczą bankowe skarbce. Jak to zrobimy - to zależy od nas. Czy damy radę wmieszać się w tłum i zrobić wszystko po cichu, otwierając wytrychem zamki i wychodząc na pełnym spokoju, czy użyjemy termitu do wypalenia dziury w suficie skarbca w trakcie strzelaniny po tym, jak kamera zobaczyła nas w miejscu w którym nie powinno nas być. Mówiąc szczerze - nie należę do graczy, którzy są najbardziej zręczni w skradaniu się, więc za broń musiałem sięgać często, ale nawet mi jedną z misji udało się przejść bez wystrzału.
PayDay 3 to jest gra kooperacyjna, więc najlepszym scenariuszem jest złapanie trójki znajomych i zarywanie nocek, albo chociaż wieczorów - wiadomo, co kto może. Jeżeli uda się złapać taką grupkę, no to świetnie, możemy się pouzupełniać umiejętnościami, ale jeżeli nie, no to niestety - czeka nas rozgrywka z botami albo z ludźmi, z którymi sparuje nas matchmaking. Idealne sytuacje zdarzają się rzadko, zwłaszcza w naszym, recenzenckim świecie, gdzie z reguły tylko jeden z nas gra w tytuł, a ludzi na serwerach jeszcze jest mało.
Do sprawy serwerów jeszcze wrócę, ale chciałbym powiedzieć o rozwiązaniu, które mnie nieco poirytowało, a mianowicie ograniczone możliwości komunikacji z naszymi towarzyszami w grze. PayDay 3 nie ma czatu głosowego, jedynie mamy system pingów i czat tekstowy, które są wyłączone przed startem misji. Uniemożliwia to praktycznie planowanie przed napadem i bardzo utrudnia komunikację podczas napadu. Wiadomo, ze znajomymi to pewnie jakiś discord czy teamspeak, ale z obcymi, losowymi ludźmi musimy porozumiewać się na „kropki na mapie”.
Sam gameplay jest żwawy, przyjemny, zresztą - czego spodziewać się po napadzie na bank, w którym prawie na pewno coś pójdzie nie tak. Mamy do dyspozycji dość mocny arsenał, który rozbudowujemy za pieniądze z tych napadów, z których uda nam się uciec, a same misje są w miarę różnorodne, chociaż nie ma niczego tak spektakularnego jak w "dwójce", choćby z fałszowanymi wyborami, ale myślę, że i nowi gracze, i starzy wyjadacze serii naprawdę przekonają się do tego tytułu. O ile uda się rozwiązać pewien bardzo palący problem.
Do sprawy serwerów jeszcze wrócę, ale chciałbym powiedzieć o rozwiązaniu, które mnie nieco poirytowało, a mianowicie ograniczone możliwości komunikacji z naszymi towarzyszami w grze. PayDay 3 nie ma czatu głosowego, jedynie mamy system pingów i czat tekstowy, które są wyłączone przed startem misji. Uniemożliwia to praktycznie planowanie przed napadem i bardzo utrudnia komunikację podczas napadu. Wiadomo, ze znajomymi to pewnie jakiś discord czy teamspeak, ale z obcymi, losowymi ludźmi musimy porozumiewać się na „kropki na mapie”.
Sam gameplay jest żwawy, przyjemny, zresztą - czego spodziewać się po napadzie na bank, w którym prawie na pewno coś pójdzie nie tak. Mamy do dyspozycji dość mocny arsenał, który rozbudowujemy za pieniądze z tych napadów, z których uda nam się uciec, a same misje są w miarę różnorodne, chociaż nie ma niczego tak spektakularnego jak w "dwójce", choćby z fałszowanymi wyborami, ale myślę, że i nowi gracze, i starzy wyjadacze serii naprawdę przekonają się do tego tytułu. O ile uda się rozwiązać pewien bardzo palący problem.
Pierwsze dni po premierze upłynęły pod znakiem hasła „serwery nie wyrabiają”. Wychodzi na to, że twórcy, po pierwsze - nie spodziewali się takiego nawału ludzi, a po drugie - możliwe, że sami zrobili sobie pod górę. PayDay 3 potrzebuje stałego połączenia z internetem, ponieważ nawet odpalenie rozgrywki z botami skutkuje łączeniem z serwerem gry. Doliczamy do tego wiele gier wieloosobowych, które się tworzą praktycznie naraz i robi się naprawdę wiele żądań dla serwerów. Przyznam się otwarcie, że muszę mieć ogromne szczęście, ale mnie nie spotkały jakieś wielkie problemy na tym polu. Tak, może i czekałem kilka, góra do kilkunastu minut na grę, ale na przysłowiowego CSa też czasem się tyle czekało. Jednak wszyscy mówią o tym problemie, więc nawet jeżeli ja miałem wielkie szczęście, to nie mogę o tym nie wspomnieć. Oczywiście musi się to odbić na ocenie, gdyby nie te doniesienia, to z czystym sercem mógłbym dać dziewiątkę. Trzeba jednak oddać to, że twórcy cały czas poprawiają tą sytuację i rzeczywiście, coraz mniej jest doniesień o tym, że PayDay 3 nie działa. Ale na razie, mając to wszystko na uwadze, wystawiam ósemkę.
Ocena: 8/10 [a jeżeli twórcy rozwiążą problemy z serwerami, to punkt możecie doliczyć]
Zobacz także
2024-10-05, godz. 07:00
Broken Sword: Shadow of the Templars - Reforged [Xbox Series X]
No uwielbiam tę grę. Tak samo, jak lata temu komiksowa grafika budowała niezwykły klimat, tak teraz znów czaruje i wciąga w klimat Paryża, zagadek i tajemnicy. Broken Sword - Shadow of the Templars: Reforged wciągnęło mnie bez reszty…
» więcej
2024-10-05, godz. 07:00
EA Sports FC 25 - pierwsze wrażenia [PlayStation 5]
W tym odcinku przebiegniemy się po największej murawie na świecie. To gra, która co roku jest wyczekiwana przez niezliczoną rzeszę fanów, która deklaruje, że jej nie kupi, a potem i tak ją kupuje. EA Sports FC 25 ujrzało światło…
» więcej
2024-10-05, godz. 07:00
Kolekcjonerskie PlayStation niekoniecznie dla graczy
Wolny rynek ma to do siebie, że potrafi być brutalny. Przekonali się o tym nie pierwszy raz gracze. Przybliżymy wam niedawną sytuację z kolekcją sprzętu wydaną na 30-lecie PlayStation, która rozeszła się w mgnieniu oka, lecz niekoniecznie…
» więcej
2024-10-05, godz. 07:00
Broken Sword: Shadow of the Templars - Reforged [Xbox Series X]
No uwielbiam tę grę. Tak samo, jak lata temu komiksowa grafika budowała niezwykły klimat, tak teraz znów czaruje i wciąga w klimat Paryża, zagadek i tajemnicy. Broken Sword - Shadow of the Templars: Reforged wciągnęło mnie bez reszty…
» więcej
2024-10-05, godz. 07:00
EA Sports FC 25 - pierwsze wrażenia [PlayStation 5]
W tym odcinku przebiegniemy się po największej murawie na świecie. To gra, która co roku jest wyczekiwana przez niezliczoną rzeszę fanów, która deklaruje, że jej nie kupi, a potem i tak ją kupuje. EA Sports FC 25 ujrzało światło…
» więcej
2024-10-05, godz. 07:00
Night Slashers: Remake [PlayStation 5]
W 1993 roku na automatach w salonach gier - ale raczej nie w Polsce - zadebiutował beat'em up Night Slashers. Chodzona bijatyka nie osiągnęła wielkiego sukcesu, zwłaszcza, że konkurencja była wtedy bardzo mocna. W tym samym czasie…
» więcej
2024-10-05, godz. 06:00
[5.10.2024] Giermasz #619 - znany sport i cenione remake'i
W tym odcinku przebiegniemy się po największej murawie na świecie, sprawdzimy starego point-and-clicka w nowych szatach, będziemy walczyć z hordami krwiożerczych monstrów oraz pogadamy o tym, jak brutalny potrafi być wolny rynek. Rozpoczniemy…
» więcej
2024-09-28, godz. 07:00
Blackthorne (1994 r.)
W 1994 roku na PC wyszła gra, która przypominała starego Prince of Persia oraz nowocześniejszego Flashbacka, jednak poziom trudności to zdecydowanie stara szkoła. Blackthorne nie wybaczał jakichkolwiek błędów i wymagał anielskiej…
» więcej
2024-09-28, godz. 07:00
The Plucky Squire [PlayStation 5]
Oryginalność - coś, czego w grach szukamy bardziej lub mniej podświadomie. Ta może przybrać różne formy - ciekawa fabuła, połączenie dwóch gatunków, którego się nie spodziewaliśmy, nietuzinkowy protagonista czy osobliwa forma…
» więcej
2024-09-28, godz. 07:00
Epic Mickey: Rebrushed [Xbox Series X]
Właściwie to nie wiem, co Wam powiedzieć. Stary koń bawił się wyśmienicie, pociecha też nie narzekała. Disney Epic Mickey: Rebrushed zarówno mi, jak i najmłodszej córce, przypadł bardzo do gustu. Chociaż nie do końca wiem, komu…
» więcej