W 2008 roku światu ukazuje się gra o tytule World of Goo - tytuł wyprodukowany przez dwóch kolesi, którzy pożegnali się z Electronic Arts, polegający na układaniu wież, pomostów i innych nietypowych konstrukcji z tytułowych glutów. Zmagania z prawami fizyki podbiły serca graczy i krytyków, na Metacritic średnia ocen krytyków to aż 90. Potem o dwuosobowej firmie, która wydała grę zrobiło się cicho. Kyle Gabler współtworzył nową spółkę, Tomorrow Corporation, która wydała na świat kilka gier indie, Ron Carmel natomiast rozkręcał projekt Indie Fund, który miał wspomagać finansowo niezależnych twórców. Ale żadnej gry od nich nie było. Aż do teraz.
Grę do recenzji otrzymaliśmy od wydawcy, firmy Tomorrow Corporation.
W 2023 roku gracze usłyszeli po raz pierwszy nazwę World of Goo 2. W moim mózgu, jak i pewnie wśród wielu graczy na całym świecie otworzyła się pewna szufladka. Nieco pewnie zapomniana przez te 15 lat gra nagle wróciła ze swoimi poziomami i trudnościami. Nie ukrywam - czekałem na ten tytuł. W końcu w tym roku gra wychodzi, ja włączam komputer i z powrotem jestem w podstawówce i układam kulki glutu.
Dla tych, którzy nie grali w jedynkę, spieszę z tłumaczeniem. World of Goo 2, tak samo jak pierwsza część, polega na budowę rozmaitych konstrukcji i walce z prawami fizyki. Na każdej planszy mamy ograniczoną liczbę glutków, a część z nich mamy doprowadzić do rury, która je wessie i tak dopiero możemy skończyć poziom. Trzeba więc wypracować kompromis pomiędzy stabilnością, a liczbą użytych kulek. Niektóre z nich mają różne właściwości, które możemy wykorzystać na własną korzyść - na przykład pomarańczowe możemy odczepiać i podczepiać w innym miejscu, a przezroczyste pomagają odsączyć szlam, który może, na przykład, blokować nam dostęp do rury.
Fabuła tutaj jest zdecydowanie na drugim miejscu, więc nie będę poświęcał jej za dużo czasu, ale warto przytoczyć tutaj sposób jej dostarczania do nas. Tak jak w jedynce wszelkie wskazówki i notki fabularne przekazywane są nam przy pomocy znaków pojawiających się na planszach. Po kliknięciu w takowy dostajemy porcję informacji. Do tego kilka cutscenek w niepodrabialnym stylu i tyle. Proste, ale skuteczne. Sama grafika w World of Goo 2 też łudząco przypomina tą z jedynki. Żywe kolory, kreskówkowy styl, ogólnie - ten kto widział, ten wie, nawet jeżeli nie ma tego przed oczami.
I teraz dochodzimy do tego, co dla niektórych jest największą wadą, a dla niektórych główną zaletą. World of Goo 2 nie jest jakimś odbiciem w totalnie inną stronę, zwłaszcza ze strony głównej mechaniki czy stylu graficznego. Fakt, mamy kilka nowych rzeczy, jeżeli chodzi o typy glutów czy inne wspomagacze w rozgrywce, ale wśród graczy zdania w tym temacie są naprawdę podzielone. Jako iż jest to moja recenzja i mogę sobie pozwolić na swoją opinię (a co!), to powiem krótko - dziękuję twórcom za ten zabieg. Przez chwilę mogłem przenieść się z powrotem do lepszych dla mnie czasów, kiedy to nie gonił deadline, pieniądze służyły tylko po to, aby kupić paczkę chipsów i puszkę Mirindy gdzieś w sklepie na osiedlu u kolegi, a największym problemem były zadania domowe z przyry. Patrząc jednak w oderwaniu od nostalgicznych okularów - ta gra broni się i w 2024 roku. Styl, według mnie, okazał się ponadczasowy i nie zestarzał się ani trochę, a mechanika jest genialna w swojej prostocie. Czy oczekiwałbym więcej zmian? Mała część mnie błaga o coś nowego, jednak zdecydowana większość czuje się dobrze z tym, że nawet pomimo tak niewielu nowości, gra po prostu dowozi po tylu latach. 9.5/10.
Zobacz także
2024-10-31, godz. 10:25
Undisputed [Xbox Series X]
Żałuję, a zagorzalsi fani boksu i jednocześnie gracze pewnie żałują jeszcze bardziej, że takie produkcje pojawiają się tak rzadko. Undisputed ma swoje wady, ale robi co może, żeby wypełnić lukę w branży elektronicznej rozgrywki…
» więcej
2024-10-31, godz. 10:15
[2.11.2024] Giermasz #623 - podsumowanie targów PGA
W tej audycji usłyszycie naszą relację z największych targów gier w Polsce, czyli PGA w Poznaniu, przeżyjecie bokserską przygodę od zera do bohatera: oraz weźmiecie udział w wielkiej rodzinnej przygodzie. 3 dni, kilkuset wystawców…
» więcej
2024-10-27, godz. 12:56
Caravan Sandwitch [PlayStation 5]
Lubię gry z otwartym światem, ale nie wszystkie. Wielkich molochów na setki godzin unikam, więc gdy trafiłem na Caravan Sandwitch, tytuł od razu wzbudził moje zainteresowanie. Bez olbrzymiej mapy, bez walki, za to z cudowną klimatyczną…
» więcej
2024-10-27, godz. 12:55
Metaphor: ReFantazio [Xbox Series X]
Nazwa tej gry może być myląca, a przynajmniej taka się wydaje, jeżeli nie zwróciliście wcześniej uwagi na zapowiedzi tego japońskiego RPG. Metaphor: ReFantazio kojarzyć się może z lekką, przyjemną, może patetyczną, heroiczną…
» więcej
2024-10-27, godz. 12:51
Dragon Ball: Sparking! ZERO [PlayStation 5]
Choć fani Dragon Balla ostatnio nie mają powodów do narzekań, mam na myśli liczbę tytułów ze smoczymi kulami, w które mieliśmy okazję zagrać, to zdaje się, że na coś takiego czekali już od dawna. Dragon Ball: Sparking! ZERO…
» więcej
2024-10-26, godz. 07:00
Pro Evolution Soccer 6 (2006 r.)
Były kiedyś czasy w świecie gier piłkarskich, kiedy ktoś jeszcze dawał radę rzucać rękawice EA. Wielu próbowało - był zapomniany World Tour Soccer od 989 Sports, które było pododdziałem Sony, jest niewypał Ubisoftu w postaci…
» więcej
2024-10-23, godz. 17:39
[26.10.2024] Giermasz #622 - jedni walczą, inni zwiedzają
W czasie, gdy tego słuchacie, Michał Król biega za rodzimymi twórcami na targach PGA w Poznaniu. Nasza obszerna relacja z największej imprezy w branży gier w Polsce już za tydzień. A w tym odcinku odwiedzimy fantastyczne królestwo…
» więcej
2024-10-23, godz. 17:32
Xbox chwali się grami
Niedawno mieliśmy prezentację Xbox Partner Preview, gdzie Microsoft przedstawił gry, które zmierzają na tę konsolę. Obejrzeliśmy, wybraliśmy i teraz przedstawimy Wam tytuły, które naszym zdaniem warto mieć na uwadze. Są dwie produkcje…
» więcej
2024-10-23, godz. 17:30
Metaphor: ReFantazio [Xbox Series X]
Nazwa tej gry może być myląca, a przynajmniej taka się wydaje, jeżeli nie zwróciliście wcześniej uwagi na zapowiedzi tego japońskiego RPG. Metaphor: ReFantazio kojarzyć się może z lekką, przyjemną, może patetyczną, heroiczną…
» więcej
2024-10-21, godz. 18:26
Metaphor: ReFantazio [Xbox Series X]
Nazwa tej gry może być myląca, a przynajmniej taka się wydaje, jeżeli nie zwróciliście wcześniej uwagi na zapowiedzi tego japońskiego RPG. Metaphor: ReFantazio kojarzyć się może z lekką, przyjemną, może patetyczną, heroiczną…
» więcej