Na zachodniej półkuli można było w środę obserwować niebiesko-krwawy Superksiężyc. To bardzo rzadkie połączenie trzech zjawisk astronomicznych. Podobne wydarzenie ostatni raz odnotowano ponad 150 lat temu.
Środowe zjawisko najlepiej widoczne było na zachodzie Stanów Zjednoczonych i wschodzie Rosji, gdzie w kulminacyjnym momencie była jeszcze noc.
Niebiesko-krwawy Superksiężyc wbrew nazwie nie oznacza zmiany koloru planety na niebiesko-czerwoną. To kilka zdarzeń występujących jednocześnie. Pierwsze obserwowane w środę zjawisko to superpełnia - sytuacja, gdy Księżyc podczas pełni znajduje się najbliżej Ziemi. Jest o kilkanaście procent większy i dużo jaśniejszy niż podczas zwykłej pełni.
Na dodatek niezwykle rzadko zdarza się, by pełnia występowała dwa razy w miesiącu, co także wypada w środę. Księżyc osiąga pełnię co dwadzieścia dziewięć i pół dnia. Większość miesięcy ma tylko jeden taki moment. Pierwszą pełnię można było obserwować tuż po Nowym Roku - 2 stycznia.
Środowa superpełnia była połączona z kolejnym zjawiskiem - całkowitym zaćmieniem Księżyca. Tarcza planety zmienia wtedy kolor na zbliżony do czerwonego.
Niebiesko-krwawy Superksiężyc ostatni raz był widoczny w 1886 roku. W środę był śledzony przez największe planetaria na świecie, między innymi w centrum NASA. Agencja prowadziła też transmisję w internecie.
Zjawisko było widoczne też w Polsce, choć tylko w ostatniej fazie zaćmienia. Można było je zobaczyć tuż po godzinie 17, gdy nastąpił wschód Księżyca.
Kolejne całkowite zaćmienie Księżyca już niebawem - 20 stycznia 2019 roku.
Niebiesko-krwawy Superksiężyc wbrew nazwie nie oznacza zmiany koloru planety na niebiesko-czerwoną. To kilka zdarzeń występujących jednocześnie. Pierwsze obserwowane w środę zjawisko to superpełnia - sytuacja, gdy Księżyc podczas pełni znajduje się najbliżej Ziemi. Jest o kilkanaście procent większy i dużo jaśniejszy niż podczas zwykłej pełni.
Na dodatek niezwykle rzadko zdarza się, by pełnia występowała dwa razy w miesiącu, co także wypada w środę. Księżyc osiąga pełnię co dwadzieścia dziewięć i pół dnia. Większość miesięcy ma tylko jeden taki moment. Pierwszą pełnię można było obserwować tuż po Nowym Roku - 2 stycznia.
Środowa superpełnia była połączona z kolejnym zjawiskiem - całkowitym zaćmieniem Księżyca. Tarcza planety zmienia wtedy kolor na zbliżony do czerwonego.
Niebiesko-krwawy Superksiężyc ostatni raz był widoczny w 1886 roku. W środę był śledzony przez największe planetaria na świecie, między innymi w centrum NASA. Agencja prowadziła też transmisję w internecie.
Zjawisko było widoczne też w Polsce, choć tylko w ostatniej fazie zaćmienia. Można było je zobaczyć tuż po godzinie 17, gdy nastąpił wschód Księżyca.
Kolejne całkowite zaćmienie Księżyca już niebawem - 20 stycznia 2019 roku.