Katolicy mieszkający w Moskwie święcą pokarmy w katedrze pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Zagraniczni dyplomaci, którzy spędzają Święta Wielkanocne w stolicy Rosji, wkładają do koszyczków produkty, które są symbolem ich kraju.
Australijczycy przynoszą do poświęcenia strusie jaja, Brazylijczycy ziarna kawy, a Japończycy liście herbaty.
- Ludzie przynoszą to, co jest bliskie ich sercu - tłumaczy kościelny Aleksiej. Na Wschodzie, w tym w Rosji tradycją jest wkładanie do koszyczków wielkanocnych, oprócz chleba, jajek, kiełbasy, pieprzu i soli także alkoholu.
- Nie mamy nic przeciwko takiej tradycji, ale przypominamy wiernym o zachowaniu umiaru - tłumaczy ojciec Henryk. Koszyczki wielkanocne w Rosji różnią się od tych w Polsce rozmiarem. Większość wiernych przynosi do poświęcenia w ogromnych koszach niemal wszystko, co później znajdzie się na wielkanocnym stole.
Katedra Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Moskwie została wybudowana na początku XX wieku przez Polaków. Współcześnie, choć nadal jest zarządzana przez kapłanów z Polski, stała się miejscem, w którym można usłyszeć modlitwę w niemal wszystkich językach świata.
- Ludzie przynoszą to, co jest bliskie ich sercu - tłumaczy kościelny Aleksiej. Na Wschodzie, w tym w Rosji tradycją jest wkładanie do koszyczków wielkanocnych, oprócz chleba, jajek, kiełbasy, pieprzu i soli także alkoholu.
- Nie mamy nic przeciwko takiej tradycji, ale przypominamy wiernym o zachowaniu umiaru - tłumaczy ojciec Henryk. Koszyczki wielkanocne w Rosji różnią się od tych w Polsce rozmiarem. Większość wiernych przynosi do poświęcenia w ogromnych koszach niemal wszystko, co później znajdzie się na wielkanocnym stole.
Katedra Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Moskwie została wybudowana na początku XX wieku przez Polaków. Współcześnie, choć nadal jest zarządzana przez kapłanów z Polski, stała się miejscem, w którym można usłyszeć modlitwę w niemal wszystkich językach świata.