Zagrożenie życia mieszkających w Danii arabskich separatystów było powodem przeprowadzonej w ubiegły piątek szeroko zakrojonej akcji duńskiej policji. Tak twierdzą duńskie media, powołując się na swoje źródła informacji w służbach specjalnych.
Gazeta Berlingske pisze, że władze obawiały się, że irański wywiad wysłał do Danii swoje patrole śmierci. Ich celem mieli być mieszkający w Danii sympatycy Arabskiego Ruchu na Rzecz Wyzwolenia Ahwazu. Irański reżim oskarża tę organizację o przeprowadzenie 22 września ataku terrorystycznego na żołnierzy biorących udział w paradzie w Ahwazie. W zamachu zginęło 25 osób, a ponad 60 zostało rannych.
Dziennik Jyllands-Posten twierdzi, że mieszkający w Ringsted na Zelandii jeden z członków tego ugrupowania, jest od ponad roku chroniony przez duńską policję i że to prawdopodobnie on miał być jednym z głównych celów agentów reżimu w Teheranie.
Zarówno policja jak i duński kontrwywiad nie komentują prasowych doniesień w tej sprawie.
Dziennik Jyllands-Posten twierdzi, że mieszkający w Ringsted na Zelandii jeden z członków tego ugrupowania, jest od ponad roku chroniony przez duńską policję i że to prawdopodobnie on miał być jednym z głównych celów agentów reżimu w Teheranie.
Zarówno policja jak i duński kontrwywiad nie komentują prasowych doniesień w tej sprawie.