Frank-Walter Steinmeier mówił o tym w czasie spotkania z polskim prezydentem Andrzejem Dudą w Berlinie.

Niemiecki prezydent mówił w Berlinie, że sprawa zmian w przepisach o polskim Sądzie Najwyższym wywołuje obawy nie tylko w Niemczech, ale także w całej Europie. Frank-Walter Steinmeier powiedział, że liczy na pozytywne rozwiązanie sporu między Warszawą a Brukselą. - W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia ze środkiem zapobiegawczym Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie. Mam nadzieję, że polski rząd znajdzie drogę, która będzie respektowała orzecznictwo Unii Europejskiej - mówił niemiecki prezydent.

W ostatni piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył środki tymczasowe na polski Sąd Najwyższy. W praktyce, oznacza to przywrócenie do pracy sędziów, którzy zostali zwolnieni i na mocy ustawy przeszli na emeryturę. Do pracy wróciła już m.in. Pierwsza Prezes Sądu Małgorzata Gersdorf.

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w Berlinie, że polskie władze wkrótce odniosą się do decyzji Trybunału. - Orzeczenie jest dla nas bardzo świeże, przede wszystkim dla polskiego rządu, który jest stroną w tym postępowaniu. Trwa w tej chwili jego analiza, prawnicy zgłębiają to, co Trybunał postanowił i na pewno w odpowiednim do tego terminie, zostaną podjęte przez polski rząd właściwe decyzje - powiedział Andrzej Duda.

Według nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, sędziowie, którzy ukończyli 65 lat przechodzą w stan spoczynku. Wśród nich jest prezes Sądu Małgorzata Gersdorf. Zmiany w sądownictwie krytykują polska opozycja oraz Komisja Europejska. Opozycja twierdzi, że jest to niezgodne z konstytucją, a Bruksela, że może to naruszać niezawisłość sądów.