Stałe, amerykańskie bazy w Polsce to wzmocnienie zdolności obronnych Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance. Tak przekonywał w kwaterze głównej NATO w Brukseli minister obrony, który spotkał się z sekretarzem generalnym Paktu.
Mariusz Błaszczak, relacjonując rozmowę, powiedział, że Jens Stoltenberg ma podobne zdanie.
- To spotkało się ze zrozumieniem sekretarza generalnego NATO. Jens Stoltenberg przyznał, że zwiększona obecność wojsk amerykańskich w Europie, w Polsce, na wschodniej flance, wzmacnia zdolności obronne Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział Błaszczak.
Szef MON podkreślał też w rozmowie z szefem Sojuszu, że Polska, która rozmawia z Amerykanami o utworzeniu stałych baz, nadal będzie także budować swoje zdolności obronne i przeznaczać wymagane przez kwaterę główną pieniądze na obronność.
- To spotkało się ze zrozumieniem sekretarza generalnego NATO. Jens Stoltenberg przyznał, że zwiększona obecność wojsk amerykańskich w Europie, w Polsce, na wschodniej flance, wzmacnia zdolności obronne Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział Błaszczak.
Szef MON podkreślał też w rozmowie z szefem Sojuszu, że Polska, która rozmawia z Amerykanami o utworzeniu stałych baz, nadal będzie także budować swoje zdolności obronne i przeznaczać wymagane przez kwaterę główną pieniądze na obronność.