Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

Ukraińskie władze poinformowały, że kutry i okręty rosyjskiej straży granicznej zachowywały się agresywnie wobec zmierzających z Odessy do Mariupola dwóch kutrów opancerzonych i holownika ukraińskiej marynarki wojennej. źródło: www.ministryofdefence.ua
Ukraińskie władze poinformowały, że kutry i okręty rosyjskiej straży granicznej zachowywały się agresywnie wobec zmierzających z Odessy do Mariupola dwóch kutrów opancerzonych i holownika ukraińskiej marynarki wojennej. źródło: www.ministryofdefence.ua
Sześciu członków załogi z ukraińskich okrętów zostało rannych w wyniku ostrzału przez Rosjan. Ukraiński prezydent Petro Poroszenko zwołał posiedzenie gabinetu wojennego. W jego skład wchodzą - oprócz prezydenta - także premier i ministrowie obrony, spraw wewnętrznych i zagranicznych.
Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony oraz prezydent Poroszenko apelują o wprowadzenie stanu wojennego. Decyzję w tej sprawie ma podjąć ukraiński parlament.

Jak zaznaczył ukraiński prezydent, ostateczna decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego może być podjęta w poniedziałek przez Radę Najwyższą. Dodał, że chce, aby sprawa została rozpatrzona w trybie pilnym. Petro Poroszenko zaznaczył, że Ukraina ma niepodważalne dowody na to, że rosyjski atak na ukraińskie okręty był nieprzypadkowy i celowy.

Aktualizacja z godz. 00.20
Ukraiński prezydent podkreślił, że stan wojenny nie będzie oznaczał automatycznie rozpoczęcia przez Ukrainę działań wojennych.

Rosjanie w pobliżu kontrolowanej przez siebie Cieśniny Kerczeńskiej ostrzelali trzy okręty ukraińskiej marynarki wojennej. Przejęli też dwa z nich - jeden kuter opancerzony i jeden holownik. W wyniku ostrzału rannych zostało sześciu ukraińskich marynarzy, dwóch z nich jest w stanie ciężkim.

Ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało, że wszystkie jednostki ukraińskiej marynarki wojennej w stanie gotowości bojowej wypłynęły z portów.

Aktualizacja z godz. 23.20
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP potępiło ostatnie działania Rosji na Morzu Azowskim. Polski MSZ oświadczył, że "Rosja pogwałciła zasadę swobody żeglugi".

"Z całą mocą potępiamy agresywne działania Rosji, wzywamy jej władze do poszanowania prawa międzynarodowego, a obie strony - do wstrzemięźliwości w obecnej sytuacji, która może zagrozić stabilności bezpieczeństwa europejskiego" - napisano w komunikacie resortu.

Ministerstwo wskazało też, że "dramatyczna eskalacja napięcia na wodach Morza Azowskiego (...) ma swoje źródła w konsekwentnym łamaniu przez Federację Rosyjską podstawowych zasad prawa międzynarodowego, w tym naruszenia integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy".


Aktualizacja z godz. 23.00
"To akt wojennej agresji" - tak sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandr Turczynow nazwał ostrzelanie przez Rosjan ukraińskich kutrów marynarki wojennej. Jak dodał, zbierająca się w trybie pilnym Rada Bezpieczeństwa może ogłosić na Ukrainie stan wojenny.

Rosja zatrzymała trzy ukraińskie okręty wojenne - poinformowała oficjalnie rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa. Trzy jednostki należące do Ukrainy: holownik "Jany Kapu" oraz opancerzone kutry "Berdiańsk" i "Nikopol" próbowały przez wiele godzin wydostać się z Morza Azowskiego na Morze Czarne. Rosyjskie służby graniczne najpierw staranowały jeden z ukraińskich okrętów, a później zablokowały drogę przez Cieśninę Kerczeńską.

Z oficjalnego komunikatu FSB wynika, że ukraińskie jednostki, wbrew ostrzeżeniom, naruszyły morską granicę Federacji Rosyjskiej i nie reagowały na wezwania do zatrzymania się. Moskwa potwierdziła, że jej okręty otworzyły ogień do ukraińskich jednostek, zmuszając je w ten sposób do wyłączenia silników.

"Trzy ukraińskie okręty zostały zatrzymane, trzem rannym ukraińskim marynarzom udzielono pomocy medycznej i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - głosi komunikat FSB.

Kijów w specjalnym komunikacie ocenił, że "zachowanie Federacji Rosyjskiej stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego". Ukraińska dyplomacja wezwała świat do podjęcia stosownych działań.

Prokremlowscy komentatorzy oskarżają Kijów o prowokację. Z kolei szef radia Echo Moskwy Aleksiej Wieniediktow twierdzi, że "jeśli już, to jest to prowokacja dwustronna". Publicysta ostrzegł, że tego typu incydenty mogą mieć poważne konsekwencje.

Rosja od kilku miesięcy zatrzymuje statki płynące do ukraińskich portów na Morzu Azowskim. Miesiąc temu działania Rosji potępił Parlament Europejski. W rezolucji zwrócono uwagę, że Moskwa prowadzi w tym rejonie nielegalne wydobycie ropy i gazu, a także chce przekształcić Morze Azowskie w "jezioro wewnętrzne".

Aktualizacja z godz. 22.35
Unia Europejska i NATO apelują o "deeskalację napięcia" pomiędzy Rosją i Ukrainą. Napięcie to wzrosło gwałtownie po w Cieśninie Kerczeńskiej, oddzielającej Morze Czarne od Morza Azowskiego. Rosyjskie siły specjalne ostrzelały, a następnie przejęły trzy ukraińskie okręty - dwa opancerzone kutry i holownik. Rannych zostało trzech ukraińskich marynarzy.

Zarówno Unia Europejska, jak i NATO zaapelowały do Rosji o umożliwienie żeglugi przez Cieśninę Kerczeńską zgodnie z prawem międzynarodowym, a do obu stron - o działanie z jak największą powściągliwością.


Aktualizacja z godz. 21.40
Kijów w specjalnym komunikacie ocenił, że "zachowanie Federacji Rosyjskiej stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego". Ukraińska dyplomacja wezwała świat do podjęcia stosownych działań.

Tymczasem strona rosyjska twierdzi, że ukraińskie jednostki nie reagowały na wezwania i próbowały za wszelką cenę przedostać się z Morza Czarnego pod mostem Kerczeńskim na Morze Azowskie. W kierunku jednego z ukraińskich kutrów Rosjanie otworzyli ogień. W rejon incydentu Moskwa wysłała dodatkowe jednostki oraz samoloty i śmigłowce bojowe.

Prokremlowscy komentatorzy oskarżają Kijów o prowokację. Z kolei szef radia Echo Moskwy Aleksiej Wieniediktow twierdzi, że "jeśli już, to jest to prowokacja dwustronna". Publicysta ostrzegł, że tego typu incydenty mogą mieć poważne konsekwencje.


Aktualizacja z godz. 21.20
Rosjanie przejęli trzy ukraińskie okręty na Morzu Azowskim - poinformowało dowództwo ukraińskiej marynarki wojennej. Ataku dokonały rosyjskie oddziały specjalne. Zajęły one ukraińskie kutry opancerzone "Berdiańsk" i "Nikopol". Wcześniej oba zostały ostrzelane i zostały unieruchomione. Trzecia zajęta jednostka to holownik "Jani Kapu", której nie dosięgnął ogień.

Według źródeł portalu Ukraińska Prawda, ukraiński MSZ prowadzi intensywne konsultacje w tej sprawie z Unią Europejską i NATO.


Aktualizacja z godz.20.50
Ukraińska marynarka wojenna podała, że jeden z jej okrętów został trafiony. Stracił napęd.

Radio Echo Moskwy potwierdziło, że rosyjskie służby graniczne ostrzelały jeden z ukraińskich kutrów, próbujący przepłynąć przez Zalew Kerczeński. Z kolei ekspert agencji TASS Wiktor Litowkin nie wykluczył, że rosyjscy komandosi będą chcieli wejść na pokład ukraińskiej jednostki.

Napięcie w rejonie anektowanego przez Rosję Krymu utrzymuje się od wielu godzin. W niedzielę rano rosyjski okręt „Don” staranował ukraińską jednostkę holowniczą „Jany Kapu”. Ukraiński holownik w towarzystwie dwóch kutrów opancerzonych „Berdiansk” i „Nikopol” płynął z czarnomorskiej Odessy do leżącego nad Morzem Azowskim Mariupola.

Jak podkreślił głównodowodzący ukraińskiej marynarki wojennej Ihor Woronczenko - załogi trzech ukraińskich jednostek nie mogących przepłynąć pod mostem na kontrolowanej przez Rosjan cieśninie Kerczeńskiej znajdują się w gotowości bojowej. Jak dodał, są one gotowe na możliwość odparcia desantu.

Jednocześnie dowódca ukraińskiej marynarki wojennej poddał w wątpliwość fakt, że cywilny tankowiec blokujący cieśninę osiadł na mieliźnie - tak jak to podają Rosjanie.

Ukraińskie dowództwo poinformowało też, że Rosjanie wysłali w rejon przebywania ukraińskich jednostek swoje śmigłowce bojowe.

Wcześniej ukraińskie władze poinformowały, że kutry i okręty rosyjskiej straży granicznej zachowywały się agresywnie wobec zmierzających z Odessy do Mariupola dwóch kutrów opancerzonych i holownika ukraińskiej marynarki wojennej.

„To akt wojennej agresji” - tak ukraiński sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandr Turczynow określił ostrzelanie przez Rosjan ukraińskich kutrów marynarki wojennej.
Relacja Pawła Buszko z godz. 21.30 (IAR)
Relacja Pawła Buszko (IAR)
Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty