W stolicy Słowacji zebrali się przedstawiciele 16 państw oraz Komisji Europejskiej. Grupa Przyjaciół Spójności, to oprócz Polski i państw Europy Środkowo-Wschodniej także takie kraje jak Włochy, Chorwacja, Malta, Portugalia i Grecja.

Przywódcy państw oraz wiceprzewodniczący Komisji Maroš Šefčovič, a także komisarz do spraw budżetu Günther Oettinger omówią wielkość unijnego budżetu w latach 2021-2027, priorytety poszczególnych państw w negocjacjach i ryzyko dla szybkiego porozumienia budżetowego.

Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński mówił, że osiągnięcie porozumienia w sprawie unijnej "kasy" do wiosennych wyborów do Europarlamentu stoi pod znakiem zapytania.

- Najważniejsze będą te uzgodnienia polityczne, które nie za bardzo są widoczne - powiedział wczoraj w Brukseli minister Kwieciński.

Efektem spotkania na Zamku w Bratysławie ma być przyjęcie deklaracji, w której przywódcy zwrócą uwagę na kluczową rolę polityki spójności i Wspólnej Polityki Rolnej. Dokument ma też podkreślić znaczenie nowych priorytetów Unii takich jak migracje czy bezpieczeństwo przy zapewnieniu odpowiedniego finansowania.

Polska sprzeciwia się propozycji Komisji Europejskiej, aby obciąć fundusze spójności dla naszego kraju o blisko 20 miliardów euro. Cięcia dotknęłyby także dopłat dla rolników i środków na rozwój obszarów wiejskich.

Do przyjęcia budżetu wymagana jest jednomyślność unijnych krajów. W piątek Rada Unii Europejskiej będzie dyskutować o zasadach dotyczących polityki spójności, a za dwa tygodnie Rada Europejska, czyli szefowie państw i rządów, zajmą się całością wieloletnich ram finansowych.