Polska ma nadzieję na kompromis w sprawie brexitu, ale jest też przygotowana na najczarniejszy scenariusz, czyli brak porozumienia. Powiedział o tym w Brukseli premier Mateusz Morawiecki, na zakończenie unijnego szczytu.
Przyszłość umowy brexitowej była jednym z tematów spotkania europejskich przywódców. Niepewne jest bowiem jej przyjęcie w brytyjskim parlamencie.
Premier podkreślił, że Unia Europejska zrobiła wszystko, by umowę brexitową wynegocjować i pójść na kompromis z Wielką Brytanią.
- Lepiej jest mieć tę umowę, niż nie mieć żadnej umowy, ale do tanga trzeba dwojga - powiedział szef rządu.
Dodał, że Polska wciąż liczy na porozumienie.
- Teraz piłka jest po tamtej stronie boiska, to znaczy sytuacja w Izbie Gmin, czyli w parlamencie brytyjskim, jest niełatwa, jednak liczymy na to, że nastąpi refleksja, że ta sytuacja no deal, czyli bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii, będzie sytuacją niekorzystną przede wszystkim dla Wielkiej Brytanii - powiedział premier.
A gdyby do brexitu miało dojść bez porozumienia, to - jak zapewniał premier - Polska jest przygotowana i podjęła działania zapobiegawcze.
Premier podkreślił, że Unia Europejska zrobiła wszystko, by umowę brexitową wynegocjować i pójść na kompromis z Wielką Brytanią.
- Lepiej jest mieć tę umowę, niż nie mieć żadnej umowy, ale do tanga trzeba dwojga - powiedział szef rządu.
Dodał, że Polska wciąż liczy na porozumienie.
- Teraz piłka jest po tamtej stronie boiska, to znaczy sytuacja w Izbie Gmin, czyli w parlamencie brytyjskim, jest niełatwa, jednak liczymy na to, że nastąpi refleksja, że ta sytuacja no deal, czyli bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii, będzie sytuacją niekorzystną przede wszystkim dla Wielkiej Brytanii - powiedział premier.
A gdyby do brexitu miało dojść bez porozumienia, to - jak zapewniał premier - Polska jest przygotowana i podjęła działania zapobiegawcze.
- Już kilka miesięcy temu poprosiliśmy wraz z ministrem Szymańskim wszystkich ministrów o prace na wszelki wypadek nad planem awaryjnym - dodał Mateusz Morawiecki.