W środę na Ukrainie powinien zakończyć się stan wojenny. Wprowadzony był niemal miesiąc temu w związku z rosyjskim atakiem na ukraińskie okręty marynarki wojennej w okolicach Cieśniny Kerczeńskiej.
Stan wojenny wprowadzony był dekretem prezydenta Petra Poroszenki z inicjatywy rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Decyzja ta została też potwierdzona przez parlament.
Stan wojenny formalnie rozpoczął się 26 listopada o godzinie 14 i ogłoszony został na 30 dni. Wprowadzono go jedynie w obwodach graniczących z Rosją, Morzem Czarnym, Azowskim, oraz separatystycznym Naddniestrzem. Nie wiązał się też z ograniczeniem swobód obywatelskich. W związku ze stanem wojennym nie ogłoszono powszechnej mobilizacji, a jedynie częściową, która objęła niektórych wojskowych w stanie rezerwy.
Ogłoszenie stanu wojennego było reakcją na ostrzelanie i przejęcie przez Rosjan trzech niewielkich okrętów marynarki wojennej i uwięzienie ich załóg. Ukraińskie władze jako przyczynę jego wprowadzenia wskazywały też na wzrastające niebezpieczeństwo lądowej inwazji ze strony Rosji.
Stan wojenny formalnie rozpoczął się 26 listopada o godzinie 14 i ogłoszony został na 30 dni. Wprowadzono go jedynie w obwodach graniczących z Rosją, Morzem Czarnym, Azowskim, oraz separatystycznym Naddniestrzem. Nie wiązał się też z ograniczeniem swobód obywatelskich. W związku ze stanem wojennym nie ogłoszono powszechnej mobilizacji, a jedynie częściową, która objęła niektórych wojskowych w stanie rezerwy.
Ogłoszenie stanu wojennego było reakcją na ostrzelanie i przejęcie przez Rosjan trzech niewielkich okrętów marynarki wojennej i uwięzienie ich załóg. Ukraińskie władze jako przyczynę jego wprowadzenia wskazywały też na wzrastające niebezpieczeństwo lądowej inwazji ze strony Rosji.