Występ cheerleaderek z Gdyni, przesłanie od prezydenta Andrzeja Dudy i spotkanie z polskimi kibicami - to główne elementy tak zwanego Polskiego Dnia w NBA, który odbędzie się w niedzielę w Los Angeles.
Drużyna Marcina Gortata Los Angeles Clippers zmierzy się tam z zespołem Orlando Magic. Początek meczu o godz. 21.30 polskiego czasu.
To ósmy Polski Dzień w lidze NBA organizowany przez Marcina Gortata. Poprzednie odbywały się w Phoenix w Arizonie oraz w stolicy Stanów Zjednoczonych Waszyngtonie. W obecnym sezonie Gortat gra w Kalifornii i tamtejsi Polacy będą mieli okazję do osobistego spotkania z koszykarzem.
- Spodziewamy się półtora tysiąca polskich kibiców, czyli będzie polonijny rekord publiczności na meczu NBA - powiedział Marcin Gortat korespondentowi Polskiego Radia. Specjalnymi gośćmi imprezy będą polscy sportowcy i celebryci - między innymi aktorka Iza Miko, bokser Andrzej Fonfara i Edyta Górniak. Piosenkarka podkreśliła, że organizowane przez Marcina Gortata wydarzenia nie tylko integrują Polonię. - One też pięknie eksponują polskość, naszą kulturę, talenty w różnych dziedzinach, bo i w sztuce, i w sporcie - powiedziała Edyta Górniak.
Dyrektor biura programu Niepodległa Jan Kowalski określił Marcina Gortata mianem "ambasadora Polski za granicą". - Poprzez ogromny sukces w lidze NBA bardzo dobrze opowiada o Polsce. Jest osobą niekontrowersyjną i czuje bardzo mocno polskie korzenie. Będąc tu w Stanach Zjednoczonych dba, żeby dobrze mówiło się o naszym kraju - powiedział Jan Kowalski.
Wiceprezes Polskiej Fundacji Narodowej Robert Lubański podkreślił, że Marcin Gortat jest osobą rozpoznawalną nie tylko w Polsce, ale także w Stanach Zjednoczonych. - Kto lepiej może promować nasz kraj, jeśli nie takie osoby jak Marcin - dodał Robert Lubański.
Polska Fundacja Narodowa jest jednym ze sponsorów Polskiego Dnia w NBA. W organizację imprezy zaangażowały się też fundacja Marcina Gortata MG13, Biuro programu Niepodległa i drużyna Los Angeles Clippers.
Podczas meczu na parkiecie miał w niedzielę wystąpić szczeciński zespół Tulia - jak jednak czytamy na facebookowym profilu zespołu - tak się jednak nie stanie. Management informuje, że wina nie leży po stronie wokalistek. Pomóc chciały polskie służby konsularne, jednak bezskutecznie.
To ósmy Polski Dzień w lidze NBA organizowany przez Marcina Gortata. Poprzednie odbywały się w Phoenix w Arizonie oraz w stolicy Stanów Zjednoczonych Waszyngtonie. W obecnym sezonie Gortat gra w Kalifornii i tamtejsi Polacy będą mieli okazję do osobistego spotkania z koszykarzem.
- Spodziewamy się półtora tysiąca polskich kibiców, czyli będzie polonijny rekord publiczności na meczu NBA - powiedział Marcin Gortat korespondentowi Polskiego Radia. Specjalnymi gośćmi imprezy będą polscy sportowcy i celebryci - między innymi aktorka Iza Miko, bokser Andrzej Fonfara i Edyta Górniak. Piosenkarka podkreśliła, że organizowane przez Marcina Gortata wydarzenia nie tylko integrują Polonię. - One też pięknie eksponują polskość, naszą kulturę, talenty w różnych dziedzinach, bo i w sztuce, i w sporcie - powiedziała Edyta Górniak.
Dyrektor biura programu Niepodległa Jan Kowalski określił Marcina Gortata mianem "ambasadora Polski za granicą". - Poprzez ogromny sukces w lidze NBA bardzo dobrze opowiada o Polsce. Jest osobą niekontrowersyjną i czuje bardzo mocno polskie korzenie. Będąc tu w Stanach Zjednoczonych dba, żeby dobrze mówiło się o naszym kraju - powiedział Jan Kowalski.
Wiceprezes Polskiej Fundacji Narodowej Robert Lubański podkreślił, że Marcin Gortat jest osobą rozpoznawalną nie tylko w Polsce, ale także w Stanach Zjednoczonych. - Kto lepiej może promować nasz kraj, jeśli nie takie osoby jak Marcin - dodał Robert Lubański.
Polska Fundacja Narodowa jest jednym ze sponsorów Polskiego Dnia w NBA. W organizację imprezy zaangażowały się też fundacja Marcina Gortata MG13, Biuro programu Niepodległa i drużyna Los Angeles Clippers.
Podczas meczu na parkiecie miał w niedzielę wystąpić szczeciński zespół Tulia - jak jednak czytamy na facebookowym profilu zespołu - tak się jednak nie stanie. Management informuje, że wina nie leży po stronie wokalistek. Pomóc chciały polskie służby konsularne, jednak bezskutecznie.