Polityczna przepychanka, w sprawie utworzenia nowego szwedzkiego rządu, dobiegła końca. W środę przewodniczący parlamentu ponownie mianował dotychczasowego premiera Stefana Löfven’a na szefa nowego gabinetu.
Będzie to możliwe po tym, jak przewodniczący partii Lewica Jonas Sjöstedt otrzymał w środę od lidera socjaldemokratów i kandydata na premiera gwarancję, że jego ugrupowanie zachowa częściowo wpływ na politykę nowego rządu.
Sjöstedt zagroził, że deputowani partii Lewica będą w Riksdagu blokować część reform gospodarczych, które chcą przeforsować, wspierające gabinet socjaldemokratów i Zielonych, partia Centrum i Liberałowie.
Może to oznaczać, że mniejszościowy rząd Löfvena będzie poddawany naciskom przez zarówno swoich sojuszników, jak i opozycję. Drugie głosowanie nad kandydaturą Stefana Löfvena na szefa rządu odbędzie się w najbliższy piątek. Przeciw zagłosują posłowie partii Chrześcijańskich Demokratów, Umiarkowanej Partii Koalicyjnej oraz Szwedzcy Demokraci.
Skład nowego gabinetu zostanie przedstawiony deputowanym w poniedziałek.