Były prezes Grupy Lotos Paweł O. usłyszał zarzuty dotyczące wyrządzenia spółce szkody majątkowej w wysokości prawie 250 tysięcy złotych. We wtorek takie zarzuty przedstawiono trzem innym osobom.
Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prokurator Maciej Załęski, powiedział, że podejrzani narazili Grupę Lotos na straty.
- Przez zawarcie w 2011 roku umowy o świadczeniu usług doradczych, która jak wynika z ustaleń prokuratury, w rzeczywistości w ogóle nie była realizowana. Umowa została zawarta z naruszeniem wewnętrznych procedur spółki. Pomimo tego, że usługi nie były realizowane, spółka płaciła za przedkładane jej faktury - podkreślił Załęski.
Podejrzanym grozi do ośmiu lat więzienia. Po zakończeniu wszystkich czynności prokuratorzy zadecydują o ewentualnych środkach zapobiegawczych wobec nich.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało we wtorek Pawła O. i trzy inne osoby: związanych z Lotosem Adama L. i Martę Z.-G. oraz przedsiębiorcę Tomasza S. To były gdański radny z Platformy Obywatelskiej i asystent byłego ministra transportu, Sławomira Nowaka. Wszyscy usłyszeli zarzuty.
- Przez zawarcie w 2011 roku umowy o świadczeniu usług doradczych, która jak wynika z ustaleń prokuratury, w rzeczywistości w ogóle nie była realizowana. Umowa została zawarta z naruszeniem wewnętrznych procedur spółki. Pomimo tego, że usługi nie były realizowane, spółka płaciła za przedkładane jej faktury - podkreślił Załęski.
Podejrzanym grozi do ośmiu lat więzienia. Po zakończeniu wszystkich czynności prokuratorzy zadecydują o ewentualnych środkach zapobiegawczych wobec nich.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało we wtorek Pawła O. i trzy inne osoby: związanych z Lotosem Adama L. i Martę Z.-G. oraz przedsiębiorcę Tomasza S. To były gdański radny z Platformy Obywatelskiej i asystent byłego ministra transportu, Sławomira Nowaka. Wszyscy usłyszeli zarzuty.