Głównym wątkiem sprawy są groźby, których zatrzymani dopuścili się w Świętochłowicach pod koniec ubiegłego roku.

Decyzja o trzymiesięcznym areszcie zapadła we wtorek późnym wieczorem na posiedzeniu sądu, poinformował prokurator Tomasz Tadla ze śląskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach. - Wszystkie cztery wnioski zostały uwzględnione, sąd zbadał przesłanki do stosowania tego rodzaju środka i zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy wobec wszystkich czterech podejrzanych - poinformował Tadla.

Wobec podejrzanych zastosowano dozór policyjny. Aresztowanym przedstawiono zarzut dotyczący stosowania groźby pozbawienia życia oraz przemocy w stosunku do pokrzywdzonych i narażenia ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Głównym wątkiem śledztwa jest zdarzenie, do którego doszło w nocy z 30 na 31 grudnia 2018 roku w Świętochłowicach i innych miejscowościach. Podejrzani zorganizowali pościg za samochodem, którym poruszali się pokrzywdzeni. Mieli im grozić, pokazując maczety, a także oddali w ich kierunku strzały.