Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. pixabay.com/pl/norweski-flaga-muchy-dźwignia-flag-2975685/
Fot. pixabay.com/pl/norweski-flaga-muchy-dźwignia-flag-2975685/
Polski konsul w Norwegii Sławomir Kowalski nie może dłużej wykonywać swoich obowiązków. Tamtejsze władze uznały go za persona non grata - osobę niepożądaną. Ma tydzień na opuszczenie Norwegii.
Polska odpowiada taką samą reakcją wobec norweskiej konsul w Warszawie - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk. - Nota mówiąca o tym, że norweska pani konsul w Polsce została przez nas uznana za persona non grata została przekazana ambasadorowi Norwegii w Polsce - powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk.

Wiceminister spraw zagranicznych dodał, że nie było podstaw, aby zastosować taki środek wobec polskiego konsula. - Żałujemy, że władze norweskie podjęły taką decyzję. Pan konsul Sławomir Kowalski wykonywał swoje obowiązki bardzo dobrze. Skutecznie działał na rzecz interesów Polaków zamieszkałych w Norwegii. Jego pracę oceniamy wysoko - mówił wiceminister. Takie same oceny zawiera oficjalne stanowisko opublikowane przez polski MSZ.

Również wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik jest zaskoczony uznaniem polskiego konsula w Norwegii za osobę niepożądaną. Norweskie władze tłumaczą tę decyzję tym, że Sławomir Kowalski "nie spełniał wymogów stawianych dyplomatom". W rozmowie wiceminister Michał Wójcik podkreślił, że nie docierały do niego żadne skargi na konsula.

- Wydawało się, że strona norweska nie podejmie tak drastycznych kroków. Jesteśmy zaskoczeni. Pan konsul jest osobą, która pomagała wielu naszym rodakom, a przede wszystkim dzieciom. Współpracowałem z nim trzy lata i nigdy nie miałem żadnej skargi na niego. To jeden z lepszych dyplomatów - ocenił Michał Wójcik.

Jak powiedziała norweskiej agencji informacyjnej NTB Kristin Enstad z ministerstwa spraw zagranicznych Norwegii, resort otrzymał wiele skarg na postępowanie polskiego konsula, w tym na stosowanie gróźb, a w kilku wypadkach - także przemocy wobec norweskich funkcjonariuszy państwowych. Miał im w ten sposób uniemożliwiać wykonywanie obowiązków.

Sławomir Kowalski miał też odmawiać wykonania poleceń policji, za co kilkakrotnie składano na niego skargi. Zachowanie konsula było, w ostatnich latach, wiele razy tematem rozmów z polską ambasadą w Oslo - twierdzi Kristin Enstad.

Norweski MSZ przypomina, że zgodnie z Konwencją Wiedeńską dotyczącą stosunków dyplomatycznych, Norwegia ma prawo uznawać osoby ze statusem dyplomaty za persona non grata. Oznacza to, że Polska jest zobowiązana albo odwołać taką osobę, albo zakończyć jej misję dyplomatyczną w danym kraju.

- Ministerstwo spraw zagranicznych Norwegii poprosiło polskie władze do wezwania konsula do domu, co jest normalną procedurą, zanim ktokolwiek zostanie pozbawiony statusu dyplomatycznego z przywilejami i immunitetem w Norwegii. Kiedy ta prośba nie została spełniona, resort musiał uznać konsula za osobę niepożądaną - powiedziała Kristin Enstad.

Agencja NTB przypomina, że działania Sławomira Kowalskiego były często opisywane przez norweskie media, gdy angażował się on w pomoc polskim rodzinom będącym w konflikcie z tamtejszym urzędem ochrony dzieci, Barnevernet.

MSZ Norwegii poprosił Polskę o wezwanie konsula do kraju w połowie stycznia. Jednak szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz zdecydował, że Sławomir Kowalski pozostanie w Oslo aż do zakończenia swojej misji, czyli do końca czerwca. Dyplomata pomógł około 150 polskim rodzinom, których dzieci odebrał norweski urząd ochrony dzieci, Barnevernet.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty