Współuczestnictwo w organizacji konferencji na temat bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie jest wyrazem proizraelskiej i proamerykańskiej polityki Polski. Taką opinię przedstawił w wywiadzie dla Polskiego Radia profesor Marek Chodakiewicz z Instytutu Polityki Światowej w Waszyngtonie.
Według Marka Chodakiewicza, Polska w zamian za taką politykę powinna otrzymywać wymierne korzyści.
Marek Chodakiewicz powiedział, że Stany Zjednoczone przysłały do Warszawy delegację na bardzo wysokim szczeblu, ponieważ Bliski Wschód i Izrael stanowią priorytet dla Waszyngtonu. Jego zdaniem, Amerykanie zaproponowali Polsce współorganizację konferencji ze względu na proizraelską politykę naszego kraju. - Polska od 1989 roku bez przerwy jest życzliwa Izraelowi - powiedział profesor.
Dodał, że nie widzi bezpośrednich korzyści z takiej polityki, poza tym, że jest zgodna z priorytetami polityki zagranicznej administracji prezydenta Trumpa. Marek Chodakiewicz uważa, że czas na rewanż ze strony amerykańskiej. - Chciałbym zobaczyć, co Polska z tego ma w sensie wymiernym. To znaczy bazę wojsk USA w Polsce, inwestycje w infrastrukturę, zaplecze energetyczne - wyjaśnił.
Na uwagę korespondenta Polskiego Radia, że właśnie doszło do spotkania 12 amerykańskich ambasadorów na temat poparcia inicjatywy Trójmorza i że Pentagon przygotowuje raport dotyczący stałej bazy w Polsce, Marek Chodakiewicz powiedział, że dyskusje powinny się skończyć i że nadszedł czas na czyny. - Tu chodzi o wolę polityczną i wyłożenie pieniędzy - stwierdził. Według Marka Chodakiewicza, w zamian za proizraelską politykę polskich władz, rząd Izraela powinien w bardziej zdecydowany sposób reagować na przypisywanie Polakom odpowiedzialności za Holocaust czy używanie określeń typu „polskie obozy”.
Marek Chodakiewicz wyraził przekonanie, że polski rząd nie musi i nie powinien tłumaczyć się Iranowi z faktu, że organizuje konferencję, bo jest to suwerenna decyzja naszego kraju.
Marek Chodakiewicz powiedział, że Stany Zjednoczone przysłały do Warszawy delegację na bardzo wysokim szczeblu, ponieważ Bliski Wschód i Izrael stanowią priorytet dla Waszyngtonu. Jego zdaniem, Amerykanie zaproponowali Polsce współorganizację konferencji ze względu na proizraelską politykę naszego kraju. - Polska od 1989 roku bez przerwy jest życzliwa Izraelowi - powiedział profesor.
Dodał, że nie widzi bezpośrednich korzyści z takiej polityki, poza tym, że jest zgodna z priorytetami polityki zagranicznej administracji prezydenta Trumpa. Marek Chodakiewicz uważa, że czas na rewanż ze strony amerykańskiej. - Chciałbym zobaczyć, co Polska z tego ma w sensie wymiernym. To znaczy bazę wojsk USA w Polsce, inwestycje w infrastrukturę, zaplecze energetyczne - wyjaśnił.
Na uwagę korespondenta Polskiego Radia, że właśnie doszło do spotkania 12 amerykańskich ambasadorów na temat poparcia inicjatywy Trójmorza i że Pentagon przygotowuje raport dotyczący stałej bazy w Polsce, Marek Chodakiewicz powiedział, że dyskusje powinny się skończyć i że nadszedł czas na czyny. - Tu chodzi o wolę polityczną i wyłożenie pieniędzy - stwierdził. Według Marka Chodakiewicza, w zamian za proizraelską politykę polskich władz, rząd Izraela powinien w bardziej zdecydowany sposób reagować na przypisywanie Polakom odpowiedzialności za Holocaust czy używanie określeń typu „polskie obozy”.
Marek Chodakiewicz wyraził przekonanie, że polski rząd nie musi i nie powinien tłumaczyć się Iranowi z faktu, że organizuje konferencję, bo jest to suwerenna decyzja naszego kraju.