Szef Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin wziął udział w głosowaniu, choć w tym czasie był w innym mieście - podał portal informacyjny „Meduza”.
Polityk przewodniczący pracom niższej izby parlamentu figuruje na liście głosujących za przyjęciem projektu ustawy o tak zwanej „izolacji internetu”. Jak ustalili dziennikarze, w tym czasie Wiaczesław Wołodin znajdował się w obwodzie saratowskim oddalonym od Moskwy o 800 kilometrów.
Projekt ustawy o „izolacji internetu” Duma Państwowa przyjęła w czwartek większością 320 głosów, przy 15 przeciwnych. Dokument zakłada rozbudowę wewnętrznych segmentów rosyjskiego internetu tak, aby w razie konieczności można było odciąć dostęp do globalnej sieci. Władze Rosji tłumaczą, że chodzi o bezpieczeństwo kraju, a opozycja podkreśla, iż jest to kolejny element ograniczania wolności słowa w Rosji. Natomiast część niezależnych komentatorów widzi w tym „przygotowania do ewentualnego konfliktu zbrojnego”.
Na liście głosujących za przyjęciem ustawy figuruje nazwisko szefa izby Wiaczesława Wołodina. Portal „Meduza” ustalił, że polityk znajdował się w tym czasie 800 kilometrów od Moskwy. „Meduza” przypomina, że praktyka głosowania „za kogoś” jest w Dumie Państwowej zakazana, a obowiązkiem deputowanego jest odpowiednie chronienie kart elektronicznych, które umożliwiają udział w głosowaniu.
Projekt ustawy o „izolacji internetu” Duma Państwowa przyjęła w czwartek większością 320 głosów, przy 15 przeciwnych. Dokument zakłada rozbudowę wewnętrznych segmentów rosyjskiego internetu tak, aby w razie konieczności można było odciąć dostęp do globalnej sieci. Władze Rosji tłumaczą, że chodzi o bezpieczeństwo kraju, a opozycja podkreśla, iż jest to kolejny element ograniczania wolności słowa w Rosji. Natomiast część niezależnych komentatorów widzi w tym „przygotowania do ewentualnego konfliktu zbrojnego”.
Na liście głosujących za przyjęciem ustawy figuruje nazwisko szefa izby Wiaczesława Wołodina. Portal „Meduza” ustalił, że polityk znajdował się w tym czasie 800 kilometrów od Moskwy. „Meduza” przypomina, że praktyka głosowania „za kogoś” jest w Dumie Państwowej zakazana, a obowiązkiem deputowanego jest odpowiednie chronienie kart elektronicznych, które umożliwiają udział w głosowaniu.