Więcej samochodów na drodze i wydłużający się czas powrotu do domów. Policjanci ostrzegają, że w poniedziałkowy wieczór na drogach trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość.
- Do tych działań będzie użyty śmigłowiec, żeby pomóc nam z powietrza określić, gdzie są utrudnienia w ruchu i jak pomóc, żeby ruch był jak najbardziej płynny. Apelujemy też do tych, którzy wracają, żeby nie ścigać się ani ze sobą, ani z nikim, ani z nawigacją samochodową. To nie ma żadnego sensu - podkreśla Kobryś.
Podróżując wieczorem warto zwrócić szczególną uwagę na pieszych, którzy czasem przechodzą między stojącymi w korku samochodami. - Szukajmy tych pieszych, w szczególności na przejściach dla pieszych. Jeśli są w pobliżu, to zwolnijmy. Szukajmy też tych, którzy jadą jednośladami, bo aura sprzyja i motocykle mogą być wszędzie - dodaje Kobryś.
Od piątku w policyjnej akcji na drogach bierze udział kilka tysięcy funkcjonariuszy. Policjanci oprócz kierowania ruchem na miejskich wylotówkach, kontrolują także pojazdy na największych trasach w kraju, czy sprawdzają trzeźwość kierowców.
Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji podkreśla, że służby będą starały się zmniejszyć korki na wjazdach do dużych miast między innymi poprzez ręczne sterowanie ruchem.