Dzień żałoby narodowej na Sri Lance po serii zamachów terrorystycznych, do których doszło w tym kraju w wielkanocną niedzielę. Zginęło 290 osób, a prawie 500 zostało rannych. Lankijskie władze uważają, że zamachy przeprowadziła jedna z lokalnych, radykalnych grup islamistów.
Na Sri Lance trwają poszukiwania osób, które mogły mieć związek z organizacją zamachów. Aresztowano już 40 osób. Choć władze winą za przeprowadzenie zamachów obarczają lokalną grupę islamistów, to twierdzą że tak skoordynowane akty terroru nie mogłyby zostać przeprowadzone bez pomocy międzynarodowych organizacji terrorystycznych.
Od północy na Sri Lance obowiązuje stan wyjątkowy. Władze wprowadziły też godzinę policyjną. Pośród zabitych są obcokrajowcy. Do tej pory zidentyfikowano 32 osoby - m.in. obywateli Wielkiej Brytanii, USA, Australii, Turcji, Chin i Danii.
Do przeprowadzenia zamachów wciąż nie przyznała się żadna organizacja. Większość zamachów było aktami samobójczymi.
Od północy na Sri Lance obowiązuje stan wyjątkowy. Władze wprowadziły też godzinę policyjną. Pośród zabitych są obcokrajowcy. Do tej pory zidentyfikowano 32 osoby - m.in. obywateli Wielkiej Brytanii, USA, Australii, Turcji, Chin i Danii.
Do przeprowadzenia zamachów wciąż nie przyznała się żadna organizacja. Większość zamachów było aktami samobójczymi.