Zakup śmigłowców AW101 kierownictwo MON zapowiedziało na początku kwietnia, przy okazji podpisania wartej blisko 400 milionów złotych umowy offsetowej.

Głównymi odbiorcami offsetu mają być Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 w Łodzi oraz Centrum Morskich Technologii Militarnych Politechniki Gdańskiej.

Śmigłowce, zakup których przewiduje podpisywana dziś umowa, mają być zdolne do zwalczania okrętów podwodnych i prowadzenia operacji poszukiwawczo-ratowniczych w warunkach bojowych. Brytyjsko-włoska konstrukcja produkowana przez włoski koncern Leonardo, do którego należy PZL-Świdnik, była jedyną maszyną oferowaną w przetargu po tym, jak z negocjacji wycofał się Airbus Helicopters.

Koncern pod koniec rządów koalicji PO-PSL został wskazany jako ten, który dostarczy 50 śmigłowców dla polskiej armii. Jesienią 2016 roku, po objęciu rządów przez PiS, kontrakt unieważniono. Rozpisano jednocześnie inne postępowanie.

Kierownictwo MON ogłosiło wtedy przetarg na śmigłowce dla marynarki i sił specjalnych. Później przetarg podzielono jeszcze na dwa odrębne postępowania. Oferty w postępowaniu na zakup śmigłowców morskich złożyły Leonardo i Airbus, który ostatecznie wycofał się z przetargu w grudniu ubiegłego roku.

Pod koniec stycznia 2019 roku resort obrony kupił za ponad 683 miliony złotych cztery śmigłowce Black Hawk w wersji S-70i od zakładów w Mielcu. Podpisanie umowy ze Świdnikiem będzie wypełnieniem drugiej części postępowania śmigłowcowego, czyli zakupu maszyn dla marynarki wojennej.