Rosyjska policja chce mieć dostęp do medycznych danych obywateli - podała gazeta „Kommiersant”.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych tłumaczy, że w ten sposób będzie skuteczniej inwigilowało osoby potencjalnie niebezpieczne dla otoczenia. Przeciwko rozszerzeniu uprawnień policji protestują obrońcy praw człowieka i opozycja.
Rosyjski resort spraw wewnętrznych wystąpił do wicepremier Tatiany Golikowej z wnioskiem o udostępnienie danych objętych tajemnicą lekarską. Funkcjonariusze policji i służb specjalnych chcą mieć wgląd w kartoteki osób korzystających z porad psychologów i psychiatrów oraz leczących się alkoholików i narkomanów.
Jak tłumaczą, będą mogli inwigilować niebezpieczne środowiska i przeciwdziałać popełnianiu przestępstw. Nie godzą się na takie rozwiązanie lekarze, którzy tłumaczą, że zostanie naruszona jedna z podstawowych zasad etyki zawodowej - tajemnica lekarska. Obrońcy praw człowieka powołując się na konstytucję stwierdzili, że działania organów ścigania rażąco naruszałyby prawa obywatelskie, a opozycja jest przekonana, iż dane medyczne zostałyby wykorzystane do zwalczania oponentów Kremla.
Rosyjski resort spraw wewnętrznych wystąpił do wicepremier Tatiany Golikowej z wnioskiem o udostępnienie danych objętych tajemnicą lekarską. Funkcjonariusze policji i służb specjalnych chcą mieć wgląd w kartoteki osób korzystających z porad psychologów i psychiatrów oraz leczących się alkoholików i narkomanów.
Jak tłumaczą, będą mogli inwigilować niebezpieczne środowiska i przeciwdziałać popełnianiu przestępstw. Nie godzą się na takie rozwiązanie lekarze, którzy tłumaczą, że zostanie naruszona jedna z podstawowych zasad etyki zawodowej - tajemnica lekarska. Obrońcy praw człowieka powołując się na konstytucję stwierdzili, że działania organów ścigania rażąco naruszałyby prawa obywatelskie, a opozycja jest przekonana, iż dane medyczne zostałyby wykorzystane do zwalczania oponentów Kremla.