Prezydent Austrii Alexander Van der Bellen uznał, że przedterminowe wybory są konieczne. Wcześniej kanclerz Sebastian Kurz rozwiązał rządzącą koalicję i zapowiedział przedterminowe wybory.
Austriacki prezydent w komunikacie poinformował, że rozmawiał z kanclerzem Kurzem, a kolejne kroki dotyczące wyborów zostaną omówione dzisiaj. Podkreślił, że przedterminowe wybory są jedynym sposobem na przywrócenie zaufania do instytucji publicznych.
Rozwiązanie koalicji i przyspieszone wybory mają związek z ujawnieniem nagrania, z którego wynika, że zastępca kanclerza Heinz-Christian Strache oferował państwowe kontrakty rzekomej rosyjskiej inwestorce w zamian za pomoc w kampanii wyborczej i uzyskaniu przez jego ugrupowanie lepszego wyniku podczas wyborów w 2017 roku.
Kanclerz Sebastian Kurz poinformował w telewizyjnym wystąpieniu, że poprosił prezydenta o rozpisanie wcześniejszych wyborów.
- Po obejrzeniu nagrania muszę przyznać: miarka się przebrała. Dlatego zaproponowałem prezydentowi, by rozpisał przedterminowe wybory tak szybko jak to tylko jest możliwe - powiedział.
Po opublikowaniu nagrania Heinz-Christian Strache podał się do dymisji. Jego rezygnacja została przyjęta.
Szefowa opozycyjnej Socjaldemokratycznej Partii Austrii Pamela Rendi-Wagner powiedziała, że jej ugrupowanie nie przeciwstawi się przedterminowym wyborom, jeżeli ustawa o nich zostanie przedłożona parlamentowi.
Rozwiązanie koalicji i przyspieszone wybory mają związek z ujawnieniem nagrania, z którego wynika, że zastępca kanclerza Heinz-Christian Strache oferował państwowe kontrakty rzekomej rosyjskiej inwestorce w zamian za pomoc w kampanii wyborczej i uzyskaniu przez jego ugrupowanie lepszego wyniku podczas wyborów w 2017 roku.
Kanclerz Sebastian Kurz poinformował w telewizyjnym wystąpieniu, że poprosił prezydenta o rozpisanie wcześniejszych wyborów.
- Po obejrzeniu nagrania muszę przyznać: miarka się przebrała. Dlatego zaproponowałem prezydentowi, by rozpisał przedterminowe wybory tak szybko jak to tylko jest możliwe - powiedział.
Po opublikowaniu nagrania Heinz-Christian Strache podał się do dymisji. Jego rezygnacja została przyjęta.
Szefowa opozycyjnej Socjaldemokratycznej Partii Austrii Pamela Rendi-Wagner powiedziała, że jej ugrupowanie nie przeciwstawi się przedterminowym wyborom, jeżeli ustawa o nich zostanie przedłożona parlamentowi.