Ze względu na różnicę czasową polskie wybory w USA zostaną przeprowadzone dzień wcześniej. Głosowanie nie może zakończyć się później niż w Polsce. Dlatego Polonusi do urn pójdą już w sobotę 25 maja.

- To obowiązek każdego Polaka. To mój obowiązek, żeby popierać ludzi, którzy walczą o Polskę. Bo od tego zależy, by Polska była dalej Polską. Możemy pomóc ojczyźnie - tłumaczą swój udział w wyborach przedstawiciele Polonii.

Polonusi, aby wziąć udział w eurowyborach w USA, musieli się wcześniej zarejestrować w internecie na specjalnie utworzonej stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych lub zgłaszając się do polskich konsulatów. W USA rejestracja zakończyła się w godzinach porannych czasu polskiego. Chęć pójścia do urn w eurowyborach zadeklarowało ponad 12 tysięcy Polonusów. Najwięcej z Chicago, to blisko połowa.