W poniedziałek po południu wpłynął do Kancelarii Prezydenta wniosek premiera o przeprowadzenie zmian.

- Jesteśmy przygotowani, mamy wybraną godną reprezentację nowych ministrów - powiedziała rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

Zaznaczyła, że w Prawie i Sprawiedliwości "nie ma zawodników rezerwowych", a ci, którzy sprawdzili się w dotychczasowej pracy przejmują teraz płynnie obowiązki ministrów wyjeżdżających do Brukseli.

Z rządu odejdą wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister edukacji Anna Zalewska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oraz Beata Kempa, zajmująca się w rządzie pomocą humanitarną. Funkcje w rządzie na mandaty europosłów zamienią też wiceministrowie: Patryk Jaki, Grzegorz Tobiszowski oraz Andżelika Możdżanowska. Mandat eurodeputowanej uzyskała także rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

Politycy Zjednoczonej Prawicy mówili w ostatnich dniach, że zmiany w rządzie mogą objąć nie tylko ministrów, którzy zostaną eurodeputowanymi.

Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin powiedział, że w rządzie pojawi się wiele nowych, młodych twarzy i to jest być może zapowiedź tego, co nastąpi po jesiennych wyborach. Odniósł się także do informacji o zmianie na stanowisku ministra finansów.

- Ktokolwiek będzie ministrem finansów, bo ja o pani minister Czerwińskiej mogę mówić tylko w samych superlatywach, to kontynuowana będzie taka sama polityka gospodarcza - mówił.

Pytany o to, czy Elżbieta Witek byłaby dobrym ministrem, powiedział, że była znakomitym rzecznikiem rządu, szefem gabinetu politycznego premier Szydło i ma pełne kwalifikacje ministerialne.