W Moskwie i innych miastach Rosji trwają protesty w obronie dziennikarza portalu „Meduza”. Iwan Gołunow został zatrzymany pod zarzutem posiadania narkotyków.
Jego redakcyjni koledzy twierdzą, że to prowokacja i zemsta za publikacje ujawniające korupcyjne mechanizmy funkcjonowania moskiewskich urzędników.
W sobotę minęło 48 godzin od zatrzymania Iwana Gołunowa. O dalszym przebywaniu za kratami może zdecydować sąd. Według radia Echo Moskwy, Gołunow został przewieziony karetką pogotowia do szpitala. Wcześniej jego adwokat poinformował, że w trakcie przesłuchania funkcjonariusze pobili reportera „Meduzy”.
W szpitalu bezpośrednio monitoruje sytuację szef Echa Moskwy Aleksiej Wieniediktow. Według niego, nie wykluczone, iż sędzia, który będzie decydował o zastosowaniu aresztu tymczasowego przyjedzie do szpitala, aby osobiście przesłuchać Gołunowa.
W obronie reportera stanęły niemal wszystkie redakcje rosyjskich mediów niezależnych. Pod apelem o jego uwolnienie podpisało się 4 tysiące dziennikarzy.
Od kilkudziesięciu godzin organizowane są przed budynkami moskiewskiego sądu i MSW pikiety w ramach solidarności z Gołunowem. Część demonstrantów na kilka godzin trafiła do policyjnych aresztów.
W sobotę minęło 48 godzin od zatrzymania Iwana Gołunowa. O dalszym przebywaniu za kratami może zdecydować sąd. Według radia Echo Moskwy, Gołunow został przewieziony karetką pogotowia do szpitala. Wcześniej jego adwokat poinformował, że w trakcie przesłuchania funkcjonariusze pobili reportera „Meduzy”.
W szpitalu bezpośrednio monitoruje sytuację szef Echa Moskwy Aleksiej Wieniediktow. Według niego, nie wykluczone, iż sędzia, który będzie decydował o zastosowaniu aresztu tymczasowego przyjedzie do szpitala, aby osobiście przesłuchać Gołunowa.
W obronie reportera stanęły niemal wszystkie redakcje rosyjskich mediów niezależnych. Pod apelem o jego uwolnienie podpisało się 4 tysiące dziennikarzy.
Od kilkudziesięciu godzin organizowane są przed budynkami moskiewskiego sądu i MSW pikiety w ramach solidarności z Gołunowem. Część demonstrantów na kilka godzin trafiła do policyjnych aresztów.