Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że propozycje dotyczące obsady stanowisk w Unii nie były dla Polski do zaakceptowania na szczycie w Brukseli. Szef rządu powiedział, że oprócz Polski, także inne kraje Grupy Wyszehradzkiej, Włochy oraz kilka pozostałych państw były przeciwne kandydaturze Fransa Timmermansa na stanowisko szefa Komisji Europejskiej.
- Czuło się na sali atmosferę z jednej strony osób, które chciałyby doprowadzić do jakiegoś wyboru kandydatów - i ja to rozumiem. Ale z drugiej strony jest troska o to, aby to nowe otwarcie wiązało się z nowymi ideami i nowymi ludźmi. Mamy dzisiaj bez wątpienia nowe otwarcie w Unii Europejskiej. To nowe otwarcie wymaga nowych twarzy, nowych pomysłów i rozwiązywania konfliktów, które będą do zaakceptowania przez znaczącą większość Unii Europejskiej - powiedział Morawiecki.
Szef polskiego rządu zaznaczył, że nie wyobraża sobie tego, żeby Polska będąc w grupie, która mając większość wymuszałaby głosowanie na innych dużych państwach.
Z powodu sprzeciwu Grupy Wyszehradzkiej i Włoch szczyt poświęcony obsadzie stanowisk został zawieszony i zostanie wznowiony we wtorek o godzinie 11:00.
Szef polskiego rządu zaznaczył, że nie wyobraża sobie tego, żeby Polska będąc w grupie, która mając większość wymuszałaby głosowanie na innych dużych państwach.
Z powodu sprzeciwu Grupy Wyszehradzkiej i Włoch szczyt poświęcony obsadzie stanowisk został zawieszony i zostanie wznowiony we wtorek o godzinie 11:00.