Pytanie o posiadanie obywatelstwa Stanów Zjednoczonych nie znajdzie się w najnowszym spisie powszechnym, który w USA będzie miał miejsce w 2020 roku.
Informacje na ten temat potwierdził Departament Sprawiedliwości. Prezydent Donald Trump był gorącym zwolennikiem, aby ta kwestia znalazła się w kwestionariuszu.
Od początku kwestia tego pytania wzbudzała bardzo duże kontrowersje. Biały Dom uważał, że bez niego najbliższy Spis Powszechny będzie niepełny. Przeciwnicy podkreślali, że pytanie o obywatelstwo spowoduje, że nie zgłoszą się do niego imigranci, szczególnie ci, którzy nie posiadają do końca udokumentowanego statusu.
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który głosami 5:4 zablokował wprowadzenie pytania o obywatelstwo do spisu. Donald Trump starał się znaleźć rozwiązanie w tej sprawie, ale ostatecznie Biały Dom zaczął drukować kwestionariusze z pominięciem tej kwestii.
Spis powszechny w USA sporządza się co dziesięć lat. O branie w nim udziału Polaków zamieszkałych w Stanach Zjednoczonych namawiają najważniejsze tutejsze polonijne organizacje, a w przeszłości w specjalnych spotach promocyjnych występował sam Andrzej Gołota.
Od początku kwestia tego pytania wzbudzała bardzo duże kontrowersje. Biały Dom uważał, że bez niego najbliższy Spis Powszechny będzie niepełny. Przeciwnicy podkreślali, że pytanie o obywatelstwo spowoduje, że nie zgłoszą się do niego imigranci, szczególnie ci, którzy nie posiadają do końca udokumentowanego statusu.
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który głosami 5:4 zablokował wprowadzenie pytania o obywatelstwo do spisu. Donald Trump starał się znaleźć rozwiązanie w tej sprawie, ale ostatecznie Biały Dom zaczął drukować kwestionariusze z pominięciem tej kwestii.
Spis powszechny w USA sporządza się co dziesięć lat. O branie w nim udziału Polaków zamieszkałych w Stanach Zjednoczonych namawiają najważniejsze tutejsze polonijne organizacje, a w przeszłości w specjalnych spotach promocyjnych występował sam Andrzej Gołota.