Na rozmowy do stolicy Wielkopolski przyjechali politycy ośmiu krajów Unii Europejskiej
i sześciu z południa kontynentu. Politycy rozmawiali o wsparciu państw bałkańskich na drodze do Zjednoczonej Europy. Zarówno politycy, jak i eksperci przyznają, że nie ma na razie możliwości przyjmowania w najbliższych miesiącach kolejnych krajów do Unii Europejskiej. Jednak politycy w Poznaniu deklarowali, że ostatecznie - ich zdaniem - państwa bałkańskie powinny znaleźć się we Wspólnocie. Mówił o tym m.in. polski premier Mateusz Morawiecki.

- Wierzę głęboko w to, że niedługo ta integracja zakończy się pełnym sukcesem i te sześć krajów będą częścią Unii Europejskiej - mówił Mateusz Morawiecki.

Niemiecka kanclerz Angela Merkel mówiła w Poznaniu, że wejście krajów bałkańskich do Unii leży w interesie wszystkich krajów kontynentu. Pomoc dla krajów bałkańskich to część rozpoczętego pięć lat temu przez Niemcy procesu berlińskiego. Polega on na wsparciu dla państw południa Europy, które chciałyby w przyszłości wstąpić do Unii Europejskiej. Chodzi o sześć krajów - Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Kosowo, Macedonię Północną oraz Serbię.

Osiem krajów unijnych, których władze przyjechały do Poznania, zadeklarowały kolejne wpłaty do unijnego funduszu inwestycyjnego na Bałkanach. Z tych pieniędzy mają być tworzone projekty pomocowe, głównie przy poprawie sytuacji gospodarczej, szkoleniach administracji państwowej oraz w rozwijaniu połączeń drogowych i infrastrukturalnych. Przewodnictwo w pracach procesu prowadzi obecnie Polska, stąd organizacja szczytu w Poznaniu.