Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Marsz Równości w Krakowie, Aleja 3 Maja (2018). Źródło fot. wikipedia.org/wiki/Marsz_Równości_w_Krakowie#/media/File:02018_0054.
Marsz Równości w Krakowie, Aleja 3 Maja (2018). Źródło fot. wikipedia.org/wiki/Marsz_Równości_w_Krakowie#/media/File:02018_0054.
20 zatrzymanych osób, jedna policjantka z niegroźnymi obrażeniami trafiła do szpitala - takie są statystyki po incydentach, do których doszło podczas sobotniego Marszu Równości w Białymstoku.
W zgromadzeniu wzięło udział około ośmiuset osób wspierających środowiska LGBT. Nad ich bezpieczeństwem czuwało kilkuset policjantów, a na całej trasie przemarszu zgromadziły się setki kontrdemonstrantów.

Jak powiedział rzecznik podlaskiej policji nadkomisarz Tomasz Krupa, sytuacja była bardzo napięta. W stronę uczestników Marszu rzucano petardami i kamieniami, a w ochraniających ich policjantów - także butelkami i kostką brukową.

Funkcjonariusze zostali zmuszeni do zdecydowanej reakcji. Tomasz Krupa poinformował, że oprócz siły fizycznej, zastosowano granaty hukowe i gaz pieprzowy. Zatrzymano osoby, próbujące utrudnić przejście Marszu Równości. "Proszę pamiętać, że mamy do czynienia z zapewnieniem bezpieczeństwa przemarszu uczestnikom niezakazanego zgromadzenia. Tutaj obowiązkiem policjantów jest umożliwienie tego przemarszu od początku do końca" - zaznaczył Tomasz Krupa.

Do sobotnich zajść odniósł się również rzecznik Komendanta Głównego Policji. Mariusz Ciarka napisał na Twitterze, że ze strony policji nie ma przyzwolenia na naruszanie prawa, a zebrane materiały dowodowe zostaną przekazane prokuraturze. "Nieważne są sympatie i głoszone hasła - ważne dla nas jest przestrzeganie prawa" - napisał Mariusz Ciarka.
Tomasz Krupa poinformował, że oprócz siły fizycznej, zastosowano granaty hukowe i gaz pieprzowy. Zatrzymano osoby, próbujące utrudnić przejście Marszu Równości.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty