Ponad 150 milionów mieszkańców Stanów Zjednoczonych zmaga się z ekstremalnie wysokimi temperaturami. W wielu miejscach ta odczuwalna przekracza 40 stopni Celsjusza. Według władz, kilkanaście osób z tego powodu straciło życie. Na razie nie są one w stanie podać ostatecznego bilansu.
W związku z zaistniałą sytuacją w wielu miastach władze otworzyły specjalne centra ochładzania. Apelowały również do mieszkańców, aby zwracali szczególną uwagę na dzieci oraz sąsiadujące z nimi osoby starsze. To dla nich szczególnie taka aura jest niebezpieczna.
W tym roku z wyjątkowo uciążliwą pogodą zmaga się Chicago. W maju zanotowano największe opady w historii w tym miesiącu. W czerwcu było najchłodniej od 25 lat, a obecnie padają rekordy ciepła. Tak gorąco jest zresztą w wielu miejscach w kraju. Z tego powodu służby wydały specjalne instrukcje bezpieczeństwa, odwołano również wiele plenerowych imprez. Łącznie kilkaset tysięcy ludzi w różnych regionach pozbawionych było energii elektrycznej, najwięcej w Michigan. W tym przypadku szczególnie uciążliwy był brak klimatyzatorów. Dobra wiadomość jest jednak taka, że w ciągu 24 godzin od strony wschodniego wybrzeża napłynie chłodniejsze powietrze, które przyniesie ze sobą również deszcze.
W tym roku z wyjątkowo uciążliwą pogodą zmaga się Chicago. W maju zanotowano największe opady w historii w tym miesiącu. W czerwcu było najchłodniej od 25 lat, a obecnie padają rekordy ciepła. Tak gorąco jest zresztą w wielu miejscach w kraju. Z tego powodu służby wydały specjalne instrukcje bezpieczeństwa, odwołano również wiele plenerowych imprez. Łącznie kilkaset tysięcy ludzi w różnych regionach pozbawionych było energii elektrycznej, najwięcej w Michigan. W tym przypadku szczególnie uciążliwy był brak klimatyzatorów. Dobra wiadomość jest jednak taka, że w ciągu 24 godzin od strony wschodniego wybrzeża napłynie chłodniejsze powietrze, które przyniesie ze sobą również deszcze.