Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Fot. pl.wikipedia.org/wik/Jolanta Dyr
Fot. pl.wikipedia.org/wik/Jolanta Dyr
Fot. pl.wikipedia.org/wik/Jolanta Dyr
Fot. pl.wikipedia.org/wik/Jolanta Dyr
W 75. rocznicę masakry w klasztorze jezuitów przy ulicy Rakowieckiej upamiętniono ofiary, które tu zginęły w drugim dniu Powstania Warszawskiego.
W jezuickim Domu Pisarzy Niemcy zamordowali blisko 40 osób, w tym 8 kapłanów i 8 braci Towarzystwa Jezusowego oraz ponad 20 osób świeckich.

Co roku w uroczystościach bierze udział Marek Rosa, którego ojciec Witold Rosa, ocalał z tragedii.

Jak relacjonował Marek Rosa, jego ojciec opowiadał, że Niemcy zapędzili wszystkich domowników do piwnicy. Po pierwszych wybuchach jego ojciec przewrócił się na komodę i leżał na niej bez ruchu, symulując, że nie żyje, jak przyszli Niemcy - dodał.

Witold Rosa i dwaj jezuici wybiegli do kotłowni i schronili się pod stertą węgla. Nie wychodzili z kryjówki trzy doby. Wyprowadziły ich sanitariuszki z pułku Baszta.

Marek Rosa powiedział, że to wydarzenie ojciec zapamiętał na zawsze. Gdy w latach 70. w jednym z programów telewizyjnych wypowiadały się sanitariuszki, które poszukiwały osób ocalałych z tragedii ojciec nie chciał się zgłosić.

Po tym wydarzeniu Witold Rosa dołączył do powstańczego pułku Baszta, walczył na Mokotowie.
Co roku w uroczystościach bierze udział Marek Rosa, którego ojciec Witold Rosa, ocalał z tragedii.
Marek Rosa powiedział, że to wydarzenie ojciec zapamiętał na zawsze.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty