W tej ostatniej minionej nocy czasu lokalnego w miejscowości Dayton w stanie Ohio zginęło 9 osób i sprawca. Wcześniej w El Paso w Teksasie w wyniku strzałów oddanych z karabinu półautomatycznego życie straciło 20 ludzi.

W czasie krótszym niż 14 godzin byliśmy świadkami ogromnego rozlewu krwi na naszych ulicach - zgodnie piszą amerykańskie media. W Ohio do strzelaniny doszło w samym centrum miasta. Sprawca szedł w stronę jednego z tamtejszych barów i z długiej broni oddawał strzały w kierunku ludzi. W tym przypadku policja zareagowała w ciągu minuty od zgłoszenia. Podejrzany sprawca został zastrzelony.

- To było bardzo tragiczne zdarzenie. Robimy wszystko, co w naszej mocy, jeśli chodzi o śledztwo m.in. po to, by poznać motywację działania mordercy - powiedział zastępca szefa miejscowej policji Matt Carper. Służby ponadto informują, że podejrzany miał na sobie kamizelkę kuloodporną. Tragiczne sceny rozegrały się w bardzo popularnej wśród mieszkańców i turystów dzielnicy. W sobotę w strzelaninie w Teksasie w miejscowości El Paso zatrzymany później przez policję sprawca 21-letni Patrick Crusius zabił 20 osób. Według wstępnych doniesień, jego działanie miało być wymierzone w imigrantów.