Poważne awarie systemów linii lotniczych British Airways. Przewoźnik ostrzega, że część lotów się opóźni, a inne zostaną odwołane.
Problemy dotyczą pasażerów British Airways na całym świecie. Pierwsze skutki awarii to długie kolejki w budynkach terminali, pasażerowie czekający w halach odlotu albo też unieruchomieni na pasach startowych.
Awarie działania dwóch systemów: zarządzania rejestracjami oraz kontroli odlotów spowodowały, że pracownicy British Airways muszą przejść na sterowanie ręczne.
Linie apelują, by pasażerowie kontaktowali się z nimi, by sprawdzić status lotu. Nawet jeśli się okaże, że samolot wystartuje, trzeba pojawić się na lotnisku wcześniej, bo są problemy z odprawieniem się przez internet i trzeba to zrobić na miejscu. By rozładować zatory, linie kontaktują się z częścią podróżujących na krótszych trasach i sugerują przełożenie lotu na następny dzień.
Do awarii doszło w szczytowym okresie urlopowych wyjazdów.
Awarie działania dwóch systemów: zarządzania rejestracjami oraz kontroli odlotów spowodowały, że pracownicy British Airways muszą przejść na sterowanie ręczne.
Linie apelują, by pasażerowie kontaktowali się z nimi, by sprawdzić status lotu. Nawet jeśli się okaże, że samolot wystartuje, trzeba pojawić się na lotnisku wcześniej, bo są problemy z odprawieniem się przez internet i trzeba to zrobić na miejscu. By rozładować zatory, linie kontaktują się z częścią podróżujących na krótszych trasach i sugerują przełożenie lotu na następny dzień.
Do awarii doszło w szczytowym okresie urlopowych wyjazdów.