Wicepremier Jacek Sasin powiedział, że jeśli prace nad projektem ustawy dotyczącej przelotów rządowymi samolotami będą przebiegały sprawnie, Sejm może zająć się nim już na najbliższym posiedzeniu - 30 sierpnia.
Minister zaznaczył, że rządowi zależy na jak najszybszym wprowadzeniu w życie nowych regulacji i podkreślił, że nowe przepisy będą obowiązywały także w kolejnych kadencjach.
- Chcielibyśmy wypracować rozwiązania, które będą akceptowalne dla wszystkich ugrupowań parlamentarnych - tak, by te kwestie nie budziły już emocji w przyszłości. Chcemy stworzyć mechanizm, który będzie odpowiadał wszystkim partiom, nie tylko tym, które dzisiaj rządzą, nie tylko Prawu i Sprawiedliwości - zapewniał Jacek Sasin.
Wicepremier podkreślił, że do prac nad projektem zostali zaproszeni liderzy opozycyjnych ugrupowań.
W piątek szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk przedstawił najważniejsze założenia proponowanej ustawy o lotach. Wśród nich jest utworzenie centralnego rejestru lotów o statusie HEAD i zakaz przelotu członków rodzin osób uprawnionych do podróżowania rządowymi samolotami, jeśli nie będą wchodzili w skład oficjalnej delegacji. Dokument ma też zawierać zapis mówiący o tym, że decyzja o odmowie lotu będzie należała do premiera, a nie pilota.
- Chcielibyśmy wypracować rozwiązania, które będą akceptowalne dla wszystkich ugrupowań parlamentarnych - tak, by te kwestie nie budziły już emocji w przyszłości. Chcemy stworzyć mechanizm, który będzie odpowiadał wszystkim partiom, nie tylko tym, które dzisiaj rządzą, nie tylko Prawu i Sprawiedliwości - zapewniał Jacek Sasin.
Wicepremier podkreślił, że do prac nad projektem zostali zaproszeni liderzy opozycyjnych ugrupowań.
W piątek szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk przedstawił najważniejsze założenia proponowanej ustawy o lotach. Wśród nich jest utworzenie centralnego rejestru lotów o statusie HEAD i zakaz przelotu członków rodzin osób uprawnionych do podróżowania rządowymi samolotami, jeśli nie będą wchodzili w skład oficjalnej delegacji. Dokument ma też zawierać zapis mówiący o tym, że decyzja o odmowie lotu będzie należała do premiera, a nie pilota.
Dodaj komentarz 2 komentarze
złodziej złapany za rękę najpierw się wypierał, kłamał i oszukiwał, aż w końcu stwierdził, że o co ta cała awantura?
Przecież ON jest Prawy i Sprawiedliwy, a to wszystko przez te przepisy!
Zresztą legitymacja PiS jest wystarczającym glejtem na prawo-żądność
Bełkot pod nosem Sasina jest w ogóle zrozumiały dla kogokolwiek poza pis i ich ulubieńcami?