Prokuratura żądała 11 lat więzienia. Zabójstwo to wywołało zamieszki w mieście, które przerodziły się w wielotysięczne antyrządowe demonstracje.

Sąd uznał Syryjczyka za winnego zabójstwa i spowodowania niebezpiecznych obrażeń ciała. Alla S. - zdaniem sądu - dwudziestego szóstego sierpnia 2018 roku podczas festynu w Chemnitz zabił nożem 35-letniego mężczyznę i ciężko ranił innego.

Działał wspólnie z imigrantem z Iraku, którego do dzisiaj poszukuje policja. Skazany Syryjczyk nie przyznał się do winy i przez cały czas trwania procesu nie ustosunkował się do zarzutów.

Obrończyni skazanego już zapowiedziała, że będzie się odwoływać. Tuż przed wydaniem wyroku obrońcy apelowali do sędziów, aby nie orzekali pod wpływem nacisków polityków ani opinii społecznej.

Po zabójstwie, którego dokonali dwaj azylanci w Chemnitz, doszło do zamieszek ulicznych. Przez wiele miesięcy dochodziło do regularnych demonstracji. W mieście odnotowano częste napady i pobicia o podłożu rasistowskim.