Wziął on udział w kilkusetosobowym pochodzie. Alternatywny marsz zorganizowali weterani walk w Donbasie. Uczestniczyło w nim około 20 tysięcy osób. W tym roku, w odróżnieniu od poprzednich lat, decyzją prezydenta nie odbyła się oficjalna parada wojskowa.

Wołodymyr Zełenski spotkał się na głównym placu ukraińskiej stolicy z żołnierzami, sportowcami, nauczycielami i strażakami. Wymienił osiągnięcia Ukrainy z 28 lat niepodległości. Przypomniał o rosyjskiej agresji na Krymie i w Donbasie. Apelował o jedność obywateli. Jak mówił, Ukraińcy muszą być jednością, bo tylko wtedy będą silni. Jak podkreślił prezydent, Ukraińcy nie powinni kłócić się o przeszłość, ale zjednoczyć się dla przyszłości.

Do oficjalnych obchodów nie przyłączyli się uczestnicy organizowanego przez weteranów z Donbasu Marszu Obrońców. Wzięły w nim udział rodziny poległych w Donbasie ukraińskich żołnierzy, weterani walk na wschodzie, wolontariusze i zwykli ludzie, łącznie około 20 tysięcy osób.

Weteran przedstawiający się pseudonimem "Miedwied" przyszedł na pochód z własną flagą. Jak wyjaśniał w rozmowie z Polskim Radiem, ten sztandar był z nim w Donbasie od 2014 roku i są na nim podpisy towarzyszy broni. Część z nich poległa. Weteranom dziękowali zgromadzeni wzdłuż alei Chreszczatyk Kijowianie i goście stolicy.

Dzień Niepodległości obchodzony jest w rocznicę ogłoszenia niepodległości przez radę Najwyższą Ukraińskiej Republiki Radzieckiej w 1991 roku.