Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Władze Brazylii wysłały do walki z pożarami 44 tysiące żołnierzy, ale są oskarżane o zbyt wolną reakcję. https://pixabay.com/2268729/domena publiczna
Władze Brazylii wysłały do walki z pożarami 44 tysiące żołnierzy, ale są oskarżane o zbyt wolną reakcję. https://pixabay.com/2268729/domena publiczna
Brazylijskie władze odrzucą wsparcie finansowe ze strony państw G7 na walkę z pożarami lasów Amazonii. Poinformował o tym szef gabinetu prezydenta tego kraju Onyx Lorenzoni.
Wcześniej ofertę pomocy odrzucił prezydent Brazylii Jair Bolsonaro. W poniedziałek prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że przywódcy państw G7 przeznaczą na walkę z pożarami lasów deszczowych 22 miliony dolarów.

Od kilkunastu dni żywioł pustoszy gigantyczny obszar lasów, który jest nazywany "zielonymi płucami Ziemi". W ostatnich dniach miało dojść do 10 tysięcy pożarów. Sprawa stała się przedmiotem rozmów liderów grupy G7 we Francji. Politycy z siedmiu najbogatszych krajów świata zdecydowali, że pomogą Brazylii w walce z żywiołem.

- Sprawa klimatu jest sprawą nas wszystkich. Ci, którzy mają na swoim terenie takie zielone miejsca muszą pamiętać, że wszystko to ma wpływ na cały świat - argumentował w Biarritz francuski prezydent Emmanuel Macron.

Kraje G7 za 22 miliony dolarów chcą wysłać samoloty gaśnicze, a także doposażyć miejscowych strażaków. Wczoraj prezydent Jair Bolsonaro odmówił przyjęcia pieniędzy oraz oskarżył kraje G7 o polityczne wykorzystywanie sytuacji.

- Czy myślicie, że ktoś, kto oferuje taką pomoc, nie chce nic w zamian? Dlaczego tak bardzo interesuje ich Amazonia? Czego oni chcą? - pytał Bolsonaro.

W rozmowie z brazylijskim portalem Globo szef gabinetu prezydenta Onyx Lorenzoni podkreślił, że jego kraj nie przyjmie pomocy.

- Dzięki, ale być może te zasoby są bardziej odpowiednie do ponownego zalesiania Europy - powiedział. Podkreślił, że Brazylia jest demokratycznym i suwerennym krajem.

- Nigdy nie stosowała praktyk kolonialnych i imperialistycznych, co być może jest celem Macrona - powiedział, odnosząc się do słów prezydenta Francji, który po zakończeniu szczytu G7 powiedział, że państwa Grupy szanują brazylijską suwerenność, ale "pożary w Amazonii to sprawa całej planety".

Onyx Lorenzoni nawiązał także do pożaru paryskiej katedry Notre Dame i działań francuskich służb w walce z żywiołem.

- Macron nie potrafił zapobiec przewidywalnemu pożarowi w kościele, który jest na liście światowego dziedzictwa, a chce pouczać nasz kraj? - pytał. Dodawał, że Brazylia może uczyć każdy naród, jak chronić lasy.

Brazylijski prezydent Jair Bolsonaro przyjął ofertę pomocy ze strony Izraela. Odmienne stanowisko prezentuje brazylijski minister środowiska, który powiedział, że pomoc ze strony państw G7 jest "mile widziana".

Władze Brazylii wysłały do walki z pożarami 44 tysiące żołnierzy, ale są oskarżane o zbyt wolną reakcję. W ostatnich dniach w Brazylii, a także w sąsiednich krajach doszło do protestów przeciwko polityce rządu Bolsonaro w sprawie Amazonii. Prezydent jest przez ekologów i opozycję oskarżany, że przyzwolił rolnikom i dużym przedsiębiorstwom na wyjątkowo dużą wycinkę lasów i ich wypalanie.

Lasy Amazonii są jednym z kluczowych miejsc dla walki z ociepleniem klimatu. Drzewa wychwytują bowiem 20 procent dwutlenku węgla produkowanego na ziemi, a to właśnie on jest główną przyczyną zmian klimatycznych. Na terenie Amazonii żyje też milion rdzennych etnicznie mieszkańców oraz 3 miliony gatunków roślin i zwierząt.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty