Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Flagi Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Fot. EC - Audiovisual Service / Mauro Bottaro
Flagi Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Fot. EC - Audiovisual Service / Mauro Bottaro
Brytyjska Partia Konserwatywna premiera Borisa Johnsona straciła większość w parlamencie przed decydującym głosowaniem w sprawie brexitu.
To efekt odejścia z partii jednego z posłów. Philip Lee sprzeciwia się polityce Konserwatystów w sprawie brexitu. I przeszedł na stronę prounijnych Liberalnych Demokratów.

W pierwszym dniu po wakacyjnej przerwie, podczas przemówienia premiera Borisa Johnsona, poseł Philip Lee zamiast w ławach rządowych zasiadł po stronie opozycji. "Brexit pomógł w przeistoczeniu wielkiej niegdyś partii w coś, co przypomina raczej wąską frakcję" - napisał w oświadczeniu i dodał, że jego byłe już ugrupowanie "skażone jest bliźniaczymi chorobami: populizmem i angielskim nacjonalizmem".

Dotychczas większość rządu wynosiła jeden mandat i to tylko przy wsparciu nieformalnego koalicjanta, DUP z Irlandii Północnej, na którego w sprawie brexitu Konserwatyści nie zawsze mogli liczyć. Teraz większości już nie ma. Teoretycznie rząd nie jest w stanie skutecznie funkcjonować - nie ma bowiem gwarancji, że jakakolwiek ustawa przejdzie przez parlament. Tradycyjnie taka sytuacja prowadzi na Wyspach do wyborów.

Jeszcze we wtorek Boris Johnson może otrzymać kolejny polityczny cios. Wieczorem sojusz opozycji i części konserwatystów spróbuje przejąć kontrolę nad programem obrad, by w środę zablokować twardy brexit. Chodzi o zmuszenie Borisa Johnsona by albo wyszedł z Unii na podstawie umowy, albo poprosił o kolejne opóźnienie wyjścia. Premier przekonuje, że to uniemożliwi brexitowe negocjacje z Unią, bo pozbawi Londyn karty atutowej.

Boris Johnson obiecywał wcześniej, że brexit nie zostanie kolejny raz przełożony. Premier sugeruje, że jeśli parlament zażąda od niego złamania tej obietnicy, to będzie dążył do przedterminowych wyborów.

Według Sky News, BBC i ITV przygotowania na taką ewentualność są już zaawansowane. Jest już nawet data - 14 października.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty