W dalszym ciągu jest śmiertelnie niebezpieczny. Prędkość towarzyszącego mu wiatru przekracza 177 kilometrów na godzinę.

Dorian aktualnie porusza się wzdłuż wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Jego epicentrum w najbliższych godzinach może dotrzeć do historycznego miasta Charleston w Południowej Karolinie. To stąd amerykańscy dziennikarze nadają na żywo najświeższe wiadomości i pokazują jak Charleston - ze względu na intensywne opady deszczu - jest zalewane.

Dziennikarka CNN podziękowała za telefoniczny wywiad burmistrzowi Charleston Johnowi Telckelbur, który prowadziła wprost z ulicy w strugach wody.

– W ciągu najbliższych godzin sytuacja nie ulegnie poprawie. Bardzo proszę mieszkańców, aby nie korzystali z lokalnych mostów, nie wychodzili z domów, jeżeli nie zachodzi taka potrzeba – mówił John Telckelburg.