We Włoszech, w San Giovanni Rotondo, zakończyły się dziewięciodniowe obchody 51. rocznicy śmierci Ojca Pio.
Do miasta z tej okazji przybyły tysiące wiernych z całego świata, w tym bardzo wielu Polaków
Centralnym punktem obchodów było modlitewne czuwanie, które trwało ponad 8 godzin. Zakończyło się o 2:30 nad ranem. O tej porze, 23 września zmarł Ojciec Pio.
Celebrujący mszę arcybiskup Mafredonii Franco Moscone powiedział, że trudno o lepszego naśladowcę Chrystusa: „Ojciec Pio nadal czeka na nas u wejścia do raju. Pomaga nam, gdy borykamy się z życiem, wyprasza łaski, łagodzi cierpienia chorych. Daje siłę tym, którzy upadli i nie mogą się podnieść”.
Ojciec Pio był stygmatykiem. Dziełem jego życia jest kompleks szpitalny w San Giovanni Rotondo. Beatyfikował go i kanonizował Jan Paweł II.
Niespodziewaną atrakcją obchodów rocznicy śmierci był zaimprowizowany występ przed sanktuarium Ojca Pio jego czciciela Andrei Bocellego.
Centralnym punktem obchodów było modlitewne czuwanie, które trwało ponad 8 godzin. Zakończyło się o 2:30 nad ranem. O tej porze, 23 września zmarł Ojciec Pio.
Celebrujący mszę arcybiskup Mafredonii Franco Moscone powiedział, że trudno o lepszego naśladowcę Chrystusa: „Ojciec Pio nadal czeka na nas u wejścia do raju. Pomaga nam, gdy borykamy się z życiem, wyprasza łaski, łagodzi cierpienia chorych. Daje siłę tym, którzy upadli i nie mogą się podnieść”.
Ojciec Pio był stygmatykiem. Dziełem jego życia jest kompleks szpitalny w San Giovanni Rotondo. Beatyfikował go i kanonizował Jan Paweł II.
Niespodziewaną atrakcją obchodów rocznicy śmierci był zaimprowizowany występ przed sanktuarium Ojca Pio jego czciciela Andrei Bocellego.