Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych i kandydatka Koalicji na premiera, zaapelowała do prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego o debatę na temat rodziny.
Jak mówiła dziennikarzom, zaprasza do rozmowy na temat najistotniejszy.
- Temat rodziny jest najważniejszy, bo na tym buduje się całe nasze społeczeństwo. Jak w pigułce widać problemy ze szkołą, zdrowiem, pracą, mieszkalnictwem. To wszystko dotyczy rodziny. To jest ta nasza wspólna wartość. Dlatego liczę na to, że pan prezes, który słucha opinii Polaków, a skoro oni chcą żebyśmy ze sobą porozmawiali, na taką debatę się zgodzi - mówiła Kidawa-Błońska.
Według Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, powinna to być debata "jeden na jeden”.
Przed tygodniem wicepremier Jacek Sasin w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" podkreślał, że debata Jarosława Kaczyńskiego z Małgorzatą Kidawą-Błońską "byłaby podwójnie jałowa".
- Pani marszałek Kidawa-Błońska nie jest żadnym realnym liderem politycznym, trzeba to sobie powiedzieć i nie udawać, że jest inaczej. Z całym szacunkiem do pani marszałek, bo naprawdę mogę pewną sympatię w stosunku do jej osoby przejawiać, chociaż też mogłaby dużo bardziej odcinać się od niedobrych zachowań swojej partii, związanych np. z hejtem, nie robi tego - szkoda - zaznaczył Jacek Sasin.
Ponadto - jego zdaniem - Małgorzata Kidawa-Błońska "nie będzie premierem nawet, gdyby PO wygrała wybory". "Wiadomo, że to jest tylko PR-owe zagranie" - dodał.
- Temat rodziny jest najważniejszy, bo na tym buduje się całe nasze społeczeństwo. Jak w pigułce widać problemy ze szkołą, zdrowiem, pracą, mieszkalnictwem. To wszystko dotyczy rodziny. To jest ta nasza wspólna wartość. Dlatego liczę na to, że pan prezes, który słucha opinii Polaków, a skoro oni chcą żebyśmy ze sobą porozmawiali, na taką debatę się zgodzi - mówiła Kidawa-Błońska.
Według Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, powinna to być debata "jeden na jeden”.
Przed tygodniem wicepremier Jacek Sasin w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" podkreślał, że debata Jarosława Kaczyńskiego z Małgorzatą Kidawą-Błońską "byłaby podwójnie jałowa".
- Pani marszałek Kidawa-Błońska nie jest żadnym realnym liderem politycznym, trzeba to sobie powiedzieć i nie udawać, że jest inaczej. Z całym szacunkiem do pani marszałek, bo naprawdę mogę pewną sympatię w stosunku do jej osoby przejawiać, chociaż też mogłaby dużo bardziej odcinać się od niedobrych zachowań swojej partii, związanych np. z hejtem, nie robi tego - szkoda - zaznaczył Jacek Sasin.
Ponadto - jego zdaniem - Małgorzata Kidawa-Błońska "nie będzie premierem nawet, gdyby PO wygrała wybory". "Wiadomo, że to jest tylko PR-owe zagranie" - dodał.