Proces rozpoczął się przed sądem w Brunszwiku. Chodzi o pojazdy, w których zamontowano oprogramowanie sztucznie obniżające poziom spalin.

Przedstawiciele koncernu odrzucili możliwość proponowanej przez sąd ugody. Pełnomocnik firmy Martina de Linde van Wijngaarden powiedziała, że przedsiębiorstwo stoi na stanowisku, iż nabywcom pojazdów marki VW z silnikami diesla nie przysługują odszkodowania.

Odmiennego zdania jest strona skarżąca. Reprezentujący ją adwokat Marco Rogert wyraził nadzieję, że sąd uzna winę Volkswagena. Kolejna rozprawa odbędzie się 18 listopada.

Instytucja zbiorowego pozwu wzorcowego została wprowadzona w Niemczech w ubiegłym roku. Według tamtejszych prawników w podobnych procesach niemieckie sądy nie będą zasądzać tak wysokich odszkodowań, jak sądy amerykańskie.