W Moskwie i Petersburgu zaplanowano na poniedziałek demonstrację w obronie wolności słowa i dziennikarskiej niezależności.
Akcja związana jest z 13. rocznicą śmierci Anny Politkowskiej. Publicystka "Nowej Gaziety" została zastrzelona w Moskwie, przed drzwiami swojego mieszkania.
Rosyjska dziennikarka publikowała krytyczne teksty o rządach Władimira Putina i wojnie w Czeczenii. Krewni oraz przyjaciele są przekonani, że zabójstwo Anny Politkowskiej było zemstą za jej działalność zawodową, a także ostrzeżeniem dla innych dziennikarzy.
Zabójcy publicystki zostali złapani i skazani na kary wieloletniego pozbawienia wolności. Jednak najbliższa rodzina Politkowskiej oraz jej redakcyjni koledzy domagają się ujawnienia tożsamości zleceniodawców zabójstwa.
Tradycyjnie w Moskwie przed kamienicą, w której mieszkała dziennikarka, spotkają się przedstawiciele niezależnych mediów, aby przypomnieć, że Anna Politkowska zginęła, broniąc wolności słowa. Natomiast w Petersburgu zaplanowano demonstrację w obronie dziennikarskiej niezależności.
Rosyjska dziennikarka publikowała krytyczne teksty o rządach Władimira Putina i wojnie w Czeczenii. Krewni oraz przyjaciele są przekonani, że zabójstwo Anny Politkowskiej było zemstą za jej działalność zawodową, a także ostrzeżeniem dla innych dziennikarzy.
Zabójcy publicystki zostali złapani i skazani na kary wieloletniego pozbawienia wolności. Jednak najbliższa rodzina Politkowskiej oraz jej redakcyjni koledzy domagają się ujawnienia tożsamości zleceniodawców zabójstwa.
Tradycyjnie w Moskwie przed kamienicą, w której mieszkała dziennikarka, spotkają się przedstawiciele niezależnych mediów, aby przypomnieć, że Anna Politkowska zginęła, broniąc wolności słowa. Natomiast w Petersburgu zaplanowano demonstrację w obronie dziennikarskiej niezależności.