Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Instytut Pamięci Narodowej zachęca osoby, których bliscy spoczywają w bezimiennych mogiłach na teranie dzisiejszej Ukrainy do oddawania materiału genetycznego. Próbki w przyszłości pomogą w identyfikacji ofiar między innymi zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów w czasie drugiej wojny światowej.
Apel wiąże się z wydaniem przez Ukrainę zgody na poszukiwania i ekshumacje Polaków spoczywających na Ukrainie. Prace prawdopodobnie rozpoczną się w przyszłym roku.

Wiceprezes IPN, dyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji Krzysztof Szwagrzyk wyjaśnia, że materiał genetyczny dzięki wdrożeniu amerykańskiego systemu CODIS, pomoże w identyfikacji odnalezionych osób.

- Posiadając ten doskonały system do badań genetycznych - wyjaśnia profesor Szwagrzyk - musimy uczynić wszystko, żeby w tym systemie umieścić dane od krewnych tych, którzy od dziesięcioleci oczekują na to, że szczątki ich najbliższych pogrzebane na Ukrainie zostaną odnalezione i zidentyfikowane. Żeby tak się stało, my podejmiemy działania poszukiwawcze ekshumacyjne, ale żeby nastąpiła identyfikacja potrzebny jest materiał od najbliższych - podkreśla dyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

Szef pionu śledczego IPN, prokurator Andrzej Pozorski wyjaśnia, że próbki genetyczne może oddawać nawet dalsza rodzina, która może również przekazywać szczegółowe informacje na temat członków rodziny, co pomoże w ustaleniu tożsamości.

- Możemy nawet przy dalekim pokrewieństwie przeprowadzić szczegółowe badania. Jeżeli rodziny żyją i wiedzą, że ich bliscy kiedyś mieszkali w danym miejscu, to to bez wątpienia może się pomóc w identyfikacji - powiedział.

Prokurator podkreśla, że nie tylko badania genetyczne decydują o tym, że możemy ustalić tożsamość jakieś osoby, ważna jest każda informacja, na przykład taka, że ktoś nie miał dłoni, w przypadku odnalezienia takich szczątków wtedy może dojść do identyfikacji.

Krzysztof Szwagrzyk zapewnia, że oddawanie materiału genetycznego nie jest kłopotliwe.

- To jest tylko wymaz z naszego policzka - tłumaczy wiceprezes Instytutu. - Czynność zupełnie bezbolesna, trwająca bardzo krótko, po tej czynności trzeba tylko jeszcze podpisać kilka dokumentów. To jest kwestia kilkunastu minut, które trzeba poświęcić na to, żeby spotkać się z pracownikiem Instytutu Pamięci Narodowej - wyjaśnia.

Jeżeli dana osoba nie jest w stanie poruszać się o własnych siłach i dotrzeć do miejsc gdzie są oddziały Instytutu Pamięci Narodowej, jego pracownicy po wcześniejszym kontakcie dojadą do takiej osoby i pobiorą na miejscu materiał genetyczny.

Kontakt z pracownikami Instytutu Pamięci Narodowej można znaleźć na stronie internetowej.
Relacja Witolda Banacha (IAR)

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty