O północy rozpoczęła się cisza wyborcza. Potrwa do zakończenia niedzielnego głosowania.
W tym czasie zabronione są: jakakolwiek agitacja i publikowanie sondaży. Krzysztof Lorentz z Krajowego Biura Wyborczego przypomina, że zasady te obowiązują także w internecie. - Co prawda internet jest medium nowocześniejszym, które weszło do kampanii wyborczej później, ale przepisy nie wyróżniają w żaden sposób kampanii w internecie - mówi ekspert KBW.
Krzysztof Lorentz przyznaje, że znacznie trudniej jest monitorować przestrzeganie ciszy wyborczej w internecie. Dodaje, że część osób próbuje ją łamać lub obchodzić będąc przekonanym o anonimowości. Tymczasem - jak mówi ekspert KBW - zgłoszenia odnośnie takich zdarzeń są monitorowane. - Zawiadomień o popełnieniu takiego wykroczenia policja otrzymuje sporo przy okazji każdych wyborów, prowadzone są postępowania, są wnioski o ukaranie i sprawcy są karani - informuje Krzysztof Lorentz.
Za złamanie ciszy wyborczej grozi kara grzywny od 20 złotych do 5 tysięcy złotych. Publikowanie sondaży wyborczych zagrożone jest grzywną od 500 tysięcy do miliona złotych.
Krzysztof Lorentz przyznaje, że znacznie trudniej jest monitorować przestrzeganie ciszy wyborczej w internecie. Dodaje, że część osób próbuje ją łamać lub obchodzić będąc przekonanym o anonimowości. Tymczasem - jak mówi ekspert KBW - zgłoszenia odnośnie takich zdarzeń są monitorowane. - Zawiadomień o popełnieniu takiego wykroczenia policja otrzymuje sporo przy okazji każdych wyborów, prowadzone są postępowania, są wnioski o ukaranie i sprawcy są karani - informuje Krzysztof Lorentz.
Za złamanie ciszy wyborczej grozi kara grzywny od 20 złotych do 5 tysięcy złotych. Publikowanie sondaży wyborczych zagrożone jest grzywną od 500 tysięcy do miliona złotych.