Straż Graniczna zatrzymała w Bieszczadach czterech nielegalnych imigrantów z Afganistanu. Przedostali się pieszo przez zieloną granicę z Ukrainy do Polski.
Jak poinformowała major Elżbieta Pikor, rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, wśród zatrzymanych był ojciec z 15-letnim synem.
Ślady przekroczenia "zielonej" granicy z Ukrainy do Polski zauważył patrol pograniczników ze Stuposian. Afgańczyków ujęto w okolicy miejscowości Pszczeliny Widełki w powiecie bieszczadzkim. Cudzoziemcy przyznali, że od kilku miesięcy przebywali na Ukrainie, a następnie zaplanowali dotrzeć na zachód Europy. Ponieważ nie posiadali stosownych dokumentów, zdecydowali się na nielegalne przekroczenie granicy w Bieszczadach.
W ramach readmisji uproszczonej nielegalni imigranci z Afganistanu zostali przekazani z powrotem na Ukrainę. Od początku bieżącego roku Straż Graniczna na Podkarpaciu zatrzymała już ponad 120 imigrantów, którzy usiłowali nielegalnie przedostać się do państw Unii Europejskiej.
Ślady przekroczenia "zielonej" granicy z Ukrainy do Polski zauważył patrol pograniczników ze Stuposian. Afgańczyków ujęto w okolicy miejscowości Pszczeliny Widełki w powiecie bieszczadzkim. Cudzoziemcy przyznali, że od kilku miesięcy przebywali na Ukrainie, a następnie zaplanowali dotrzeć na zachód Europy. Ponieważ nie posiadali stosownych dokumentów, zdecydowali się na nielegalne przekroczenie granicy w Bieszczadach.
W ramach readmisji uproszczonej nielegalni imigranci z Afganistanu zostali przekazani z powrotem na Ukrainę. Od początku bieżącego roku Straż Graniczna na Podkarpaciu zatrzymała już ponad 120 imigrantów, którzy usiłowali nielegalnie przedostać się do państw Unii Europejskiej.