Do unijnego Trybunału Sprawiedliwości wpłynął pozew Komisji Europejskiej przeciwko Polsce za dyscyplinarki wobec sędziów.
Decyzję w sprawie tego wniosku podejmie prezes Trybunału. Jeśli zgodzi się na prośbę Komisji Europejskiej, aby zastosować tryb przyspieszony, wtedy orzeczenia należy się spodziewać w ciągu kilku miesięcy, zamiast zwyczajowych kilkunastu.
Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka usłyszała w unijnym Trybunale, że postanowienia prezesa w sprawie wniosku Komisji należy się spodziewać szybko.
W skardze przeciwko Polsce, Komisja argumentuje, że nowy system odpowiedzialności dyscyplinarnej podważa niezawisłość sędziów, bo nie zapewnia gwarancji pozwalających na ich ochronę przed kontrolą polityczną. Bruksela mówi o braku gwarancji bezstronności i niezależności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która składa się wyłącznie z sędziów wybranych przez Krajową Radę Sądownictwa.
Polski rząd wielokrotnie odrzucał wszystkie zastrzeżenia Komisji. Zapewniał o gwarancjach niezależności sędziowskiej i o prawidłowo funkcjonującym systemie odpowiedzialności dyscyplinarnej.